Broniąca się przed połączeniem palestra nie może się kierować wyłącznie własnym interesem.
Takie poglądy wyrażali uczestnicy dyskusji zorganizowanej wczoraj przez Radę Okręgowej Izby Radców Prawnych w Warszawie. I to nie tylko reprezentanci środowiska radcowskiego. Podobnie uważali prof. Marek Safjan, były prezes Trybunału Konstytucyjnego, prof. Jan Widacki, poseł i adwokat, oraz Janusz Kochanowski, rzecznik praw obywatelskich.
Zdaniem prof. Marka Safjana obywatele nie rozróżniają tych zawodów. Problemem jest jednak ograniczony dostęp do pomocy prawnej spowodowany jej wysokimi kosztami. O połączeniu powinien decydować interes publiczny. Ze względu na wzrost konkurencyjności na rynku lepiej byłoby, żeby oba zawody miały przynajmniej te same kompetencje.
– Nie mogą w tej sprawie decydować czysto korporacyjne kryteria – mówił prof. Safjan, odpowiadając Andrzejowi Michałowskiemu, wiceprezesowi Naczelnej Rady Adwokackiej, który twierdził, iż o dzisiejszej odrębności przesądza świadomość członków obu grup zawodowych.
Piotr Bober, wiceprezes Krajowej Rady Radców Prawnych, wskazywał natomiast na europejski anachronizm: takie dwa zawody istnieją dziś w Europie tylko w Polsce i Rumunii. Twierdził, że wbrew obawom adwokatów utrzymywanie podziału nie ma dziś sensu.