Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało kolejną wersję projektu nowej ustawy o prokuraturze. Chce powołać Zgromadzenie Wyborcze i powierzyć mu wybór kolejnego prokuratora generalnego. Powoli wycofuje się też z przyjętej wcześniej zasady, że każdy prokurator prowadzić będzie swój referat oskarżycielski. Zniknąć ma Krajowa Rada Prokuratury, a oceny okresowe śledczych będą odłożone na rok. Wprowadzona zostanie parlamentarna kontrola nad działalnością prokuratury i zlikwidowana prokuratura wojskowa. Ustawa ma wejść w życie 1 stycznia 2014 r.
Miało być lepiej
Kiedy w październiku MS prezentowało projekt nowej ustawy o prokuraturze, zapowiadało, że każdy prokurator będzie miał referat oskarżycielski. Co to oznacza? Każdy prokurator miał prowadzić jakąś sprawę i sam wykonywać czynności prokuratorskie. Dla uzasadnienia tej zmiany przytaczano statystyki, że 67 proc. prokuratorów z rejonu załatwia 99 proc. wszystkich spraw, jakie do prokuratur wpływają.
– Czas to zmienić – zapowiadał wówczas Jarosław Gowin, minister sprawiedliwości, i zaprezentował projekt nowej ustawy.
– W najnowszym projekcie z 3 stycznia faktyczne odchodzi się od tej od zasady – uważa Jacek Skała, krakowski prokurator. I wyjaśnia, że MS wycofuje się z wcześniejszych obietnic.
– Po pierwsze, w art. 8 ust. 1 wprowadza furtkę polegającą na tym, że każdy prokurator wykonuje co najmniej jedno z zadań, o których mowa w art. 6 par. 1 pkt 1–2, czyli albo prowadzi sprawy, albo występuje w sądzie – wyjaśnia. Oznacza to, że ci, którzy nie prowadzą spraw, raz na jakiś czas zostaną skierowani do sądu.