Skutki niedbalstwa w reprezentowaniu klienta

Drobna pomyłka przy adresowaniu skargi kasacyjnej przez klienta adwokata, przekreśli szansę na wygraną w Naczelnym Sądzie Administracyjnym.

Publikacja: 08.07.2013 12:00

Skutki niedbalstwa w reprezentowaniu klienta

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

O tym jak bardzo należy uważać przy wyborze pełnomocnika do występowania przed sądem, przekonał się pewien mężczyzna, przebywający obecnie w Irlandii.

Emigrant wyznaczył w Polsce swojego reprezentanta w sprawie niekorzystnego wyroku Wojewódzkiego Sadu Administracyjnego w Gliwicach o zachowanie meldunku w lokalu. Pełnomocnik ten z kolei nie czując się na siłach zlecił sprawę adwokatowi.

Profesjonalista zgodnie z umową sporządził kasację, ale zamiast wysłać ją osobiście powierzył jej adresowanie swojemu mocodawcy

(pełnomocnikowi emigranta).

Kasacja od wyroku WSA zamiast, zgodnie z procedurą trafić najpierw do tego sądu, powędrowała od razu do NSA, przez co upłynął termin na zaskarżenie niekorzystnego orzeczenia.

W konsekwencji gliwicki sąd odmówił emigrantowi przywrócenia terminu do wniesienia skargi. Pechowcowi zamknęło to drogę do skasowania niekorzystnego wyroku.

NSA wprawdzie otrzymał skargę, ale musiał przekazać ją według właściwości Wojewódzkiemu Sądowi Administracyjnemu w Gliwicach wraz z pełnomocnictwem udzielonym adwokatowi.

WSA skargę postanowieniem odrzucił, jako wniesioną z uchybieniem terminu. Zareagował pełnomocnik emigranta, który w piśmie do sądu wyjaśnił, że w skutek omyłki błędnie zaadresował kopertę, w której nadano skargę kasacyjną i zamiast skierować ją do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach, wysłał ją do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Mężczyzna poprosił o zrozumienie oraz pomoc w rozwiązaniu problemu z uwzględnieniem jego starszego wieku. W odpowiedzi na wątpliwości gliwickiego sądu wyjaśnił, że jego pismo stanowi wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia skargi kasacyjnej.

WSA odmawiając przywrócenia terminu powołał się na przepisy o postępowaniu przed sądami administracyjnym i wskazał, że w sprawie byłaby szansa na jego przywrócenie, o ile pełnomocnicy/skarżący uprawdopodobniłby okoliczności wskazujące na brak winy w uchybieniu terminu do wniesienia skargi kasacyjnej.

Podniósł dalej, że w sprawie został ustanowiony również profesjonalny pełnomocnik w osobie adwokata, nie tylko do sporządzenia skargi kasacyjnej, ale również do jej wniesienia. W ocenie sądu profesjonalista nie może pozwolić sobie na jakiekolwiek zaniedbanie, którym w tym przypadku było powierzenie wysłanie skargi kasacyjnej swojemu mocodawcy, co w konsekwencji miało opłakane skutki przede wszystkim dla reprezentowanego przez pełnomocników emigranta.

Gliwicki sąd orzekł, że „skoro profesjonalny pełnomocnik nie zachował staranności, jakiej można wymagać od osoby należycie dbającej o interesy mocodawcy, to jego postępowanie świadczy o zachowaniu noszącym znamiona winy, a w konsekwencji o braku przesłanki uzasadniającej przywrócenie terminu do dokonania omawianej czynności procesowej" (II SA/Gl 682/12).

Podobnego zdania był Naczelny Sąd Administracyjny, który oddalił zażalenie na postanowienie WSA. Zdaniem NSA sąd pierwszej instancji prawidłowo stwierdził, że w sprawie nie uprawdopodobniono braku winy w uchybieniu terminu, gdyż nie wskazano na żadne niezawinione i usprawiedliwione działania pełnomocników, którzy - zwłaszcza adwokat - wykazali się niedbalstwem, mimo wyraźnego pouczenia o prawidłowej drodze zaskarżenia. Sąd dodał również, że okoliczność "starszego wieku, który popełnienia błędy", nie jest jeszcze sama w sobie okolicznością, która świadczyłaby o braku winy i byłaby usprawiedliwieniem w tej sprawie (II OZ 530/13).

Orzeczenie jest prawomocne.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Prawo drogowe
Ważny wyrok ws. płatnego parkowania. Sąd: nie można nakładać kar za spóźnienie
Oświata i nauczyciele
Nauczyciele nie ruszyli masowo po pieniądze za nadgodziny. Dlaczego?
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo