Prezes NRA Andrzej Zwara przekonuje, że jednocześnie przybędzie pracy dla adwokatów, obrońcy z urzędu będzie bowiem można zażądać na każdym etapie postępowania, niezależnie nawet od dochodów.
To totalne niezrozumienie zmiany, jaka nas czeka. Na moją decyzję o kandydowaniu miały wpływ właśnie m.in. wypowiedzi prezesa, że niby deregulacja została przeprowadzona na naszych zasadach. Nowelizacja kodeksu postępowania karnego spowoduje, że może być paradoksalnie o wiele mniej pracy dla adwokatów. Nie tylko dlatego, że zwiększy się liczba obrońców. Zmiana wprowadza bowiem więcej możliwości konsensualnego zakończenia spraw. Do tego nie zawsze będzie potrzebny adwokat. Wystarczy, że oskarżony przystanie na propozycję oskarżyciela. Nie mówi się także wiele o art. 52 nowelizacji, który wprowadza nam limit wydatków na obrony z urzędu. A jeśli zabraknie tych środków? Minister ma mieć co prawda możliwość przesunięcia ich z innego celu, ale komu zabierze, żeby dołożyć na wynagrodzenia dla obrońców? Biegłym? To raczej mało realne. Dlatego sądzę, że czekają nas naprawdę trudne czasy. Może być trochę jak z NFZ, który nie płaci za operacje ratujące życie, ponieważ kończą się środki na dany rok.
Gdyby był pan prezesem, znalazłby pan jakieś wyjście z tej sytuacji?
Musimy zacząć pracę u podstaw. Trzeba zabiegać w parlamencie o wprowadzenie regulacji, które nie doprowadzą do katastrofy. Trzeba tłumaczyć, że silna adwokatura to silne państwo. Obecne władze palestry próbowały to robić, ale nieskutecznie. Należy zabiegać zarówno o odejście od szkodliwych rozwiązań, jak i o zwiększenie stawek za sprawy z urzędu. Bez rewolucji – małymi krokami i umiejętnie. Taki sposób działania wydaje mi się najbardziej skuteczny w tej sytuacji.
W środowisku są pomysły na zwiększenie popytu na pomoc prawną m.in. poprzez akcje wizerunkowe. Co pan by robił w tym celu?
Jako wiceprezes Telewizji Polskiej odpowiadałem m.in. za marketing i reklamę. Akcję billboardową w adwokaturze uważam za nieskuteczną. Problemem adwokatury jest wizerunek. By jednak nad nim pracować, trzeba reagować każdego dnia na to, co dzieje się w społeczeństwie. Komentować, pomagać, pokazywać się w realnej pracy i w rozwiązywaniu konkretnych problemów społecznych.