Poseł Konrad Berkowicz próbował wynieść z popularnego sklepu bez zapłacenia m.in. patelnię i komplet talerzy. Tłumaczył się pomyłką na kasie samoobsługowej. Sytuacja miała miejsce 27 października 2025 r. w Krakowie. „Robiłem dziś w dużym pośpiechu spore zakupy w IKEA, słuchając czegoś na słuchawkach. Kasowałem wszystko, ale okazało się, że nie wszystko się nabiło. Zwykła nieuwaga. Patelnia i talerze. Głupi błąd, za który przeprosiłem i przyjąłem mandat” – napisał polityk w serwisie X.
Przypadek Konrada Berkowicza. Błądzić rzeczą ludzką?
Jeśli doszło do nieuwagi i pomyłki, to nie mogło być mandatu, ponieważ kradzież musi być popełniona świadomie i celowo. Z drugiej strony poseł przyjął mandat, który został nałożony w związku ze stwierdzeniem przez policję określonych faktów i dokonaniem ich prawnej kwalifikacji. Mandat jest karą nakładaną za popełnienie czynu karalnego. To forma odpowiedzialności karnej w rozumieniu konstytucyjnym i kodeksowym. Policja musiała więc stwierdzić zaistnienie czynu zabronionego pod groźbą kary, by ukarać posła kwotą 500 zł.
Czytaj więcej
Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz został zatrzymany w sklepie IKEA w Krakowie po tym, jak nie z...
Jeżeli doszło do pomyłki na skutek nieuwagi, to próba wyniesienia towaru ze sklepu nie była czynem karalnym. Policja powinna zareagować tak, jak w marcu 2025 r., gdy pewna klientka miała problem z croissantem i na kasie samoobsługowej nabiła za małą cenę. Różnica w cenie wyniosła 1 zł i 12 groszy. Ochroniarz zarzucił jej popełnienie przestępstwa i zatrzymał klientkę w sklepie. Na miejsce została wezwana policja. Afera o maślanego croissanta zakończyła się ostatecznie dopłaceniem brakującej kwoty. Policja puściła klientkę wolno, nie doszukawszy się popełnienia czynu zabronionego. To prawidłowa reakcja służb. Pomyłka nie stanowi przestępstwa.
Żeby doszło do kradzieży, sprawca musi mieć zamiar bezpośredni zabrania cudzej rzeczy bez zapłacenia. Wynika to z kodeksowej konstrukcji kradzieży: sprawca musi mieć „cel przywłaszczenia” cudzej rzeczy, to znaczy, że nie może być mu obojętne, czy zapłaci, czy nie; nie może się wahać, lecz ma chcieć ukraść towar.