To prawda – 200 mln zł. I pojawia się pytanie, czy słuszne jest wprowadzenie takiego limitu, patrząc szerszej na funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości.
Ilu radców prawnych, według pana szacunków, będzie zainteresowanych obronami karnymi?
Ponad 40 proc. radców prawnych wykonujących zawód nie będzie mogła z nich korzystać – jest bowiem zatrudniona, przynajmniej częściowo, na podstawie umów o pracę. Sądzę, że wielu młodych wchodzących na rynek będzie chciało skorzystać z tej szansy. Dotyczy to również radców, którzy obsługując podmioty gospodarcze, będą mogli łączyć to z ewentualnym wykonywaniem obron. Często spotykam się ze zdziwieniem klientów, których sprawy prowadzi kancelaria radcowska, nierozumiejących, dlaczego w razie kłopotów związanych z prawem karnym lub karnoskarbowym, nie mogą liczyć na naszą pomoc. Jeśli więc w takiej kancelarii jak np. moja, która liczy kilku radców prawnych, choć jedna osoba zdecyduje się na pełnienie funkcji obrończych, to oferta kancelarii stanie się bardziej uniwersalna.
Jeżeli adwokaci nie zablokują tych zmian. Już zapowiadają wniosek do Trybunału Konstytucyjnego.
Wielokrotnie przedstawialiśmy nasze stanowisko w tej sprawie. Nie widzimy, co mogłoby być w tych przepisach niekonstytucyjnego.
Adwokaci chcą z kolei poszerzyć swoje uprawnienia o te, które teraz przysługują tylko notariuszom – sporządzanie protokołów z posiedzeń spółek, poświadczenie dokumentów. Czy samorząd radcowski będzie chciał również starać się o takie uprawnienia?
Samorząd radcowski jest za szeroko rozumianym rozszerzeniem dostępu do obsługi prostych czynności dla uczestników obrotu gospodarczego, a także dla osób fizycznych. Takie działanie jest w zgodzie z interesem publicznym, gdyż wpisuje się w proces podnoszenia kultury prawnej w społeczeństwie.
Czy jako prezes KRRP będzie pan miał jeszcze czas na prowadzenie kancelarii?
Muszę mieć na to czas. Chcę wiedzieć, co się dzieje w naszym zawodzie, jakie realne problemy dotykają ponad 40 tys. członków samorządu radcowskiego. Chcę wiedzieć, co zawód sądzi o samorządzie i czego od niego oczekuje.