Adwokaci napisali pismo do Andrzeja Seremeta, prokuratora generalnego, w którym proszą o przyjrzenie się kwestii dostępu do akt sprawy przez podejrzanych, oskarżonych i obrońców.

W swoim piśmie Komisja Praw Człowieka przy Naczelnej Radzie Adwokackiej powołuje się m.in. na analizę Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Wynika z niej, że w wielu prokuraturach odmawia się im dostępu do akt na postawie art. 156 § 5a kodeksu postępowania karnego.

Ten przepis dotyczy udostępniania akt sprawy w części zawierającej dowody wskazane we wniosku lub postanowieniu o zastosowaniu albo przedłużeniu tymczasowego aresztowania. Prokurator może odmówić wglądu m.in. wtedy, gdyby mogło to narazić życie lub zdrowie podejrzanego, ujawniało czynności operacyjne czy też wywoływało ryzyko utraty dowodów.

Adwokaci uważają, że te przepisy są nadużywane i utrudniają skuteczną obronę. Zwłaszcza gdy są stosowane w postępowaniach przygotowawczych, w których został wydany europejski nakaz aresztowania. Obrońca bez dostępu do akt nie ma podstawowej wiedzy na temat sprawy.

Na zarządzenie odmawiające dostępu do akt przysługuje wyłącznie zażalenie do prokuratora bezpośrednio przełożonego. Adwokacka komisja w liście do prokuratora generalnego postuluje rozważanie takiej zmiany prawa, by zażalenie na decyzję prokuratora o odmowie dostępu do akt rozpatrywał nie prokurator, ale sąd.