Uchwała niedawnego zjazdu doradców podatkowych pozostawiła składkę na poziomie 80 zł miesięcznie, ale ten obowiązek od lutego będzie dotyczył także doradców zawieszonych. To tacy, którzy wprawdzie mają tytuł doradcy, ale z różnych względów nie wykonują zawodu. Tym samym nie mogą wykonywać czynności doradztwa, czyli np. sporządzać zeznań i deklaracji podatkowych, ani reprezentować podatników przed sądami. Dotychczas tacy zawieszeni doradcy płacili tylko 20 proc. podstawowej składki (ostatnio 16 zł). W środowisku słychać, że takie osoby w ogóle opuszczą samorząd.
Jak wyjaśnia Mariusz Durzyński, skarbnik Krajowej Rady Doradców Podatkowych w zakończonej kadencji, zjazdowa uchwała wychodzi naprzeciw postulatom płynącym od doradców z różnych stron kraju.
80 zł będzie wynosiła miesięczna składka dla zawieszonych doradców podatkowych
– W wielu przypadkach osoby niewykonujące zawodu brały udział w szkoleniach czy imprezach integracyjnych organizowanych przez samorząd na takich samych zasadach jak doradcy pełnoprawni. Takie świadczenia muszą być z czegoś finansowane, więc w takiej sytuacji nie miało uzasadnienia pobieranie niższych składek od osób, które korzystały ze wszystkich świadczeń – wyjaśnia Durzyński.
Sprawa podwyżki składki może dotyczyć np. osób pracujących jako wewnątrzfirmowi eksperci podatkowi (tzw. doradca in-house) w spółkach, które nie świadczą doradztwa podatkowego. W podobnej sytuacji są pracownicy aparatu skarbowego.