Reklama

Samorządy nie chcą płacić na nauczycieli

W ocenie władz lokalnych edukacja nie jest sprawą wójta czy burmistrza, a państwa.

Aktualizacja: 12.08.2024 09:44 Publikacja: 05.08.2024 04:30

Samorządy nie chcą płacić na nauczycieli

Foto: Adobe Stock

Zgodnie z art. 167 ust. 1 Konstytucji RP samorządom zapewnia się udział w dochodach publicznych odpowiednio do przypadających im zadań. W stanowisku strony samorządowej reprezentowanej przez osiem organizacji wskazano, że dotychczas ten przepis nie był szanowany. Jak tłumaczy Grzegorz Cichy, prezes Unii Miasteczek Polskich, subwencja oświatowa kilkunasto- lub kilkudziesięciotysięcznym miastom nie wystarcza na pokrycie kosztów wynagrodzeń w oświacie.

Z tego powodu samorządowcy apelują, aby to administracja państwowa płaciła za wynagrodzenia nauczycieli, jak jest to zorganizowane m.in. we Francji albo jak w Polsce płaci się za pracę strażaków czy policjantów.

Czytaj więcej

Czy będą kolejne podwyżki dla nauczycieli? Nowacka: budżet MEN świeci pustkami

Według samorządowców wskutek takiej zmiany finanse jednostek samorządu terytorialnego uległyby poprawie. – Wtedy będziemy mogli mówić o szanowaniu konstytucyjnej zasady dotyczącej zapewnienia samorządom udziału w dochodach publicznych odpowiednio do przypadających im zadań. Sprawa dobrej edukacji jest sprawą nie tylko wójta, burmistrza, dyrektora szkoły czy starosty powiatu, tylko jest sprawą całego systemu państwa – podkreśla Grzegorz Cichy.

– Oświata jest formalnie zadaniem własnym, zatem samorządy powinny mieć względnie dużą swobodę kształtowania tego zadania, ale z drugiej strony kwestie związane chociażby z wynagrodzeniami w ogromnej mierze kształtuje rząd – tłumaczy prawnik Maciej Kiełbus, wspólnik w Ziemski & Partners Kancelaria Prawna Kostrzewska, Kołodziejczak i Wspólnicy sp.k. Gdy zatem minister nauki ustali ze związkami zawodowymi podwyżki dla nauczycieli, to konsekwencje tych rozwiązań ponoszą jst.

Reklama
Reklama

Po apelu samorządowców rewizji poddany zostanie projekt nowelizacji ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, który przewiduje 16 mld zł dodatkowych dochodów w 2025 r., podczas gdy ubytki są szacowane na 30 mld zł. – Oczekujemy, że nowa ustawa zagwarantuje nam dochody ustalone w zgodzie z konstytucją, czyli adekwatne do faktycznie podnoszonych przez nas kosztów niezbędnych do realizacji usług – podkreśla Marek Wójcik, pełnomocnik zarządu ds. legislacyjnych w Związku Miast Polskich.

Prawnik Maciej Kiełbus studzi optymizm samorządowców. Jak wskazuje, w sektorze publicznym jest ograniczona kwota pieniędzy, zatem jeśli większa kwota zostanie przekazana samorządom, to mniej pieniędzy będzie w sektorze rządowym, który też ma określone potrzeby.

Marek Wójcik podkreśla jednak, że to samorządy realizują inwestycje i muszą mieć na nie pieniądze. Obecnie natomiast gmin nie stać na wydatki bieżące i rozwój. – Aby się rozwijać, miasta i gminy muszą inwestować, modernizować drogi, chodniki, budować ścieżki rowerowe, kanalizację, wodociągi, infrastrukturę szkolną, a na to nam po prostu brakuje pieniędzy, bo musimy ciągle dokładać do oświaty – tłumaczy prezes Grzegorz Cichy.

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama