Chodzi o konwencję o unikaniu podwójnego opodatkowania z 24 maja 1977 r. Tworzono ją w zupełnie innych realiach.
Sytuacje, w których nasi rodacy pracujący w Polsce i za granicą płacą podatek dwa razy, zdarzają się np. wtedy, gdy urząd skarbowy jednego państwa uzna, że zostali jedynie oddelegowani z krajowej firmy, drugiego zaś - że po prostu wynajęto ich do pracy za granicą.
Tak właśnie było w przypadku Jarosława D., który na kilka miesięcy został oddelegowany do polskiej spółki informatycznej w Norwegii.
- Polski pracodawca rozliczał mój PIT na bieżąco, a norweski urząd skarbowy mimo to kazał mi odprowadzić podatek także w Norwegii. Zrobiłem to, ale rozpocząłem walkę o odzyskanie moich pieniędzy. Trwa już rok i końca nie widać - mówi nasz rodak.
- Pracownicy zagraniczni wynajęci do pracy w Norwegii co do zasady powinni płacić PIT tam, gdzie faktycznie ją świadczą. Nie ma znaczenia ani przepracowany okres, ani to, czy pracownik zatrudniony był w norweskiej, czy w zagranicznej firmie - stwierdzili norwescy urzędnicy. Zgodnie z umową o unikaniu podwójnego opodatkowania Polak, który przepracował w Norwegii mniej niż 183 dni, PIT płaci w kraju stałego zamieszkania i stałego zatrudnienia - dowiedział się Jarosław D. w rozmowie z pracownikiem polskiej ambasady.