Już ponad dwa miliony Polaków pracuje za granicą. W większości są to ludzie młodzi, w wieku 20–40 lat. Coraz częściej wyjeżdżają także wcześniejsi emeryci i renciści, którzy w ten sposób chcą dorobić do świadczenia z ZUS. Powinni pamiętać o obowiązku zgłoszenia do ZUS wysokości swoich zagranicznych zarobków, gdyż ma to wpływ na prawo do świadczenia wypłacanego im w Polsce.
Podwójne obywatelstwo bez znaczenia
Przekonał się o tym górnik na wcześniejszej emeryturze, który wyjechał do pracy w Niemczech. Po czterech latach polski ZUS wystąpił do niego o zwrot około 100 tys. zł świadczenia wypłaconego w latach 2007, 2008, 2009 i 2010. ZUS powołał się na to, że jego zagraniczne zarobki przekraczały określone w polskich przepisach limity, powyżej których wypłata świadczenia jest zawieszana (art. 103–106 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z FUS – dalej jako ustawa emerytalna). Skoro górnik nie poinformował zakładu o wysokości jego zagranicznych przychodów, choć miał taki obowiązek, ZUS uznał dotychczasowe wypłaty za nienależne i zażądał ich zwrotu.
Przed sądem górnik tłumaczył, że ma podwójne obywatelstwo i był do tej pory przekonany, że jego zarobki w Niemczech nie wliczają się do limitu dopuszczalnych przychodów na wcześniejszej emeryturze czy rencie w Polsce. Najpierw sąd okręgowy oddalił skargę górnika od decyzji ZUS, a następnie apelacyjny nie uwzględnił odwołania od tego wyroku. Sądy potwierdziły bowiem, że najpierw w momencie przyznawania świadczenia, a później jego przeliczenia górnik został poinformowany przez ZUS o limitach zarobków na wcześniejszej emeryturze i konsekwencjach przekroczenia tych kwot.
W skardze kasacyjnej do Sądu Najwyższego górnik zarzucił, że zgodnie z art. 14 ust. 1 umowy z 18 grudnia 1972 r. między Polską Rzeczpospolitą Ludową a Republiką Federalną Niemiec w sprawie zapobieżenia podwójnemu opodatkowaniu podatkiem od dochodu i majątku stanowi, że zarobek uzyskany przez ubezpieczonego w Niemczech nie powinien być traktowany w Polsce jako dochód.
Skoro emeryt nie ma w Polsce dochodu i nie opłaca tutaj od niego składek na ubezpieczenia społeczne, nie można też mówić o wliczaniu tych zarobków do limitu określonego w polskich przepisach. Zdaniem górnika ZUS nie ma więc podstaw, by żądać od niego zwrotu wcześniejszej emerytury wypłaconej mu w latach 2008–2010.