Polskim firmom trudniej w Austrii od 1 maja

Firma wysyłająca polskich pracowników do pracy nad Dunajem nie będzie mogła pomniejszać pensji o wyimaginowane koszty zatrudnienia

Aktualizacja: 07.04.2011 04:51 Publikacja: 07.04.2011 01:01

Polskim firmom trudniej w Austrii od 1 maja

Foto: www.sxc.hu

Z dumpingiem socjalnym Austria boryka się od dawna. To zjawisko polega na tym, że cudzoziemcy, w tym Polacy, mają gorsze warunki zatrudnienia. Ofiarami padają zarówno osoby zatrudniane bezpośrednio przez austriackich pracodawców, jak i delegowane do pracy w Austrii przez polskie firmy.

To nie podróż

Choć polski przedsiębiorca zatrudnia delegowanego według polskich przepisów, niektóre warunki musi oferować na poziomie nie niższym od

obowiązujących w kraju przyjmującym. Chodzi m.in. o minimalne wynagrodzenie za pracę i za godziny nadliczbowe, maksymalny czas pracy czy minimalny wymiar urlopu wypoczynkowego.

Polskie firmy nie zawsze tego przestrzegają. Mimo że zatrudniane przez nie osoby pracują w Austrii, to wynagrodzenie mają polskie.

– Zdarza się, że klasyczne delegowanie jest traktowane celowo jak podróż służbowa. Pracownik ma pensję w złotówkach na poziomie niedużo wyższym od minimalnej, która jest uzupełniana przez diety. To one stanowią lwią część poborów – tłumaczy Danuta Denkiewicz, doradca podatkowy. Na pytanie, co jest powodem takiego oszukiwania, odpowiada:

– Oszczędności, bo od diety nie odprowadza się ani składek, ani podatku i na dodatek można ją wrzucić w koszty firmy.

Działając w ten sposób, firmy naruszają prawo, bo wedle przepisów unijnych stosują typowe delegowanie.

Parlament Austrii pracuje już nad ustawą, która ma ukrócić ten proceder (ma wejść w życie 1 maja). Projekt przewiduje do 50 tys. euro kary nie tylko za zaniżanie płac, ale także za niestosowanie się do przepisów o czasie pracy czy braku dokumentów w języku niemieckim. Poza grzywnami firmie grozi roczny zakaz działalności w Austrii.

Kary dla przedsiębiorców

– Regulacje o karach odnoszą się też do zagranicznych firm podpisujących umowy o dzieło – mówi Jerzy Jędrzejewski, radca, kierownik Wydziału Promocji, Handlu i Inwestycji Ambasady RP w Wiedniu.

W Niemczech, które także muszą otworzyć swój rynek pracy 1 maja, legalność zatrudnienia już dziś bada służba celna.

Najczęściej kontrolę wszczyna zawiadomienie ze związków zawodowych. Bywa, że są one prowadzone w firmach, które zwalniają niemieckich pracowników, by przygotować miejsca dla Polaków.

– Najczęściej kontrolowana jest branża budowlana – mówi Roland Myca, adwokat z Dortmundu. – Wysokość kar zależy od wielkości przedsiębiorstwa. Te dla małych firm zaczynają się od 5 tys. euro. Dla większych sięgają powyżej 50 tys. euro. Z kolei agencja pracy tymczasowej wynajmująca pracowników do pracy na terenie Niemiec bez odpowiedniego zezwolenia będzie musiała zapłacić karę w wysokości 25 tys. euro. Tyle samo uiści niemiecka firma, jeśli czasowo wynajmie innej pracowników bez stosownego zezwolenia Federalnej Agencji Pracy.

Opinia:

Andrzej Remin, właściciel kancelarii adwokackich Remin Rechtsanwälte

Poznałem zjawisko dumpingu socjalnego, i to nie tylko w Austrii, ale przede wszystkim w Niemczech. W dokumentacji pracowniczej jest  wszystko w porządku. Patologię polegającą na tym, że polscy pracownicy mają gorsze warunki zatrudnienia, tworzy praktyka. Firma mnoży roszczenia finansowe wobec pracownika, które kolejno potrąca z jego poborów. Tłumaczy np., że straciła w związku z kosztami jego podróży  czy zakwaterowania. Polak zarabia więc mniej. Ustawa antydumpingowa pomoże ograniczyć to zjawisko, ale nie wprowadzi radykalnych zmian. Pamiętajmy, że już teraz austriackie urzędy pracy nakładają słone kary za dyskryminację w warunkach zatrudnienia.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorek m.gadomska@rp.pl z.jozwiak@rp.pl

Czytaj również:

Z dumpingiem socjalnym Austria boryka się od dawna. To zjawisko polega na tym, że cudzoziemcy, w tym Polacy, mają gorsze warunki zatrudnienia. Ofiarami padają zarówno osoby zatrudniane bezpośrednio przez austriackich pracodawców, jak i delegowane do pracy w Austrii przez polskie firmy.

To nie podróż

Pozostało 92% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów