Prywatne przedszkole dla każdego

Jeżeli założysz nowe przedszkole, dostaniesz pełną dotację na dziecko – kusi Bemowo.

Publikacja: 31.01.2013 00:45

Prywatne przedszkole dla każdego

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

W stolicy brakuje w przedszkolach ok. 3 tys. miejsc. – Budowanie od podstaw nowych jest drogie, nie mamy na takie inwestycje pieniędzy w budżecie, dlatego postanowiliśmy wykorzystać doświadczenia wrocławskie – przyznaje Krzysztof Zygrzak, zastępca burmistrza Bemowa.

Pomysł jest prosty: – Namawiamy różne podmioty do tworzenia nowych przedszkoli. Po ich utworzeniu otrzymają one pełną dotację na utrzymanie dziecka. W zamian za to rodzice będą płacili za przedszkole tyle, ile za miejsce w placówce publicznej, a rekrutacja do nich odbędzie się na takich samych zasadach jak do przedszkoli publicznych – tłumaczy wiceburmistrz.

Przedszkola niepubliczne otrzymują 75 proc. dotacji na utrzymanie każdego dziecka. Nowe placówki publiczne, dla których organem prowadzącym (właścicielem) nie będzie samorząd, dostaną pełną kwotę, czyli ok. 850 zł miesięcznie na dziecko.

Przedstawiciele dzielnicy są już po wstępnych rozmowach z dwoma podmiotami (na razie nie ujawniają jakimi), które utworzą nowe przedszkola. – Jedno zostanie uruchomione na Jelonkach Południowych, drugie na Starym Bemowie. Powinny ruszyć w drugim kwartale. Planujemy, że w każdym będą miejsca dla setki dzieci i że w przyszłości uda się całkowicie rozwiązać problem braku miejsc w przedszkolach – dodaje Krzysztof Zygrzak. Na Bemowie brakuje ok. 400 miejsc.

Na utworzenie takich przedszkoli zgodziła się prezydent miasta. Władze stolicy zapowiadają, że jeżeli program pilotażowy na Bemowie się uda, w taki sposób przedszkola będą tworzone w innych dzielnicach. – Pomysłem zainteresowana jest m.in. Białołęka. Te dwie szybko rozwijające się dzielnice mają trudności z zapewnieniem miejsc dla wszystkich chętnych dzieci – mówi Joanna Gospodarczyk, dyrektor biura edukacji w ratuszu.

Wzorem jest Wrocław. W 2012 r. tamtejszy samorząd porozumiał się z Fundacją Familijny Poznań. Miasto udostępniło swoje działki, na których postawiła ona przedszkola z gotowych elementów.  Utworzono w ten sposób siedem placówek dla 950 dzieci. Rodzice płacą w nich tyle samo co w miejskich przedszkolach. – Różnica jest taka, że nauczyciele zatrudnieni są w nich nie na podstawie Karty nauczyciela, lecz umowy o pracę – mówi Rafał Jakubowski z Fundacji Familijny Poznań.

W stolicy brakuje w przedszkolach ok. 3 tys. miejsc. – Budowanie od podstaw nowych jest drogie, nie mamy na takie inwestycje pieniędzy w budżecie, dlatego postanowiliśmy wykorzystać doświadczenia wrocławskie – przyznaje Krzysztof Zygrzak, zastępca burmistrza Bemowa.

Pomysł jest prosty: – Namawiamy różne podmioty do tworzenia nowych przedszkoli. Po ich utworzeniu otrzymają one pełną dotację na utrzymanie dziecka. W zamian za to rodzice będą płacili za przedszkole tyle, ile za miejsce w placówce publicznej, a rekrutacja do nich odbędzie się na takich samych zasadach jak do przedszkoli publicznych – tłumaczy wiceburmistrz.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!