Śmierć Kościuka nie była samobójstwem?

Jeden z morderców Krzysztofa Olewnika mógł zostać obezwładniony i powieszony - wynika z projektu raportu z prac sejmowej komisji śledczej. Prokuratura wyklucza zabójstwo

Publikacja: 08.02.2011 08:14

Rodzina Krzysztofa Olewnika wielokrotnie informowała o swoich podejrzeniach, że śmierć porywacza mog

Rodzina Krzysztofa Olewnika wielokrotnie informowała o swoich podejrzeniach, że śmierć porywacza mogła nie być samobójstwem

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Do dokumentu przygotowanego przez posłów z sejmowej komisji śledczej badającej sprawę Olewnika dotarł TVN24.

Jeden z porywaczy i zabójców Krzysztofa Olewnika według przyjmowanej dotąd wersji popełnił samobójstwo w celi aresztu śledczego w Płocku 4 kwietnia 2008 roku. Prokuratura w Ostrołęce umorzyła śledztwo w tej sprawie dwa miesiące temu.

W raporcie sejmowej komisji zawarto jednak dokument, który rzuca nowe światło na śmierć Kościuka, który nie był jedynym mordercą Olewnika zmarłym w podejrzanych okolicznościach.

Lekarz, który przeprowadzał sekcję zwłok Kościuka dochodzi do wniosku, że śmierć mogła nastąpić przy udziale osób trzecich. "Mógł zostać schwytany za przedramiona, doprowadzony do stanu bezbronności, zadzierzgnięty (została na nim mocno zaciśnięta pętla - red.) a następnie powieszony" - można przeczytać w ocenie lekarza.

[srodtytul] Prokuratura wykluczyła ten wątek [/srodtytul]

Znalazł on obrażenia kończyn górnych - "podbiegnięcia krwawe w tkance podskórnej przedramion oraz powierzchowne otarcia naskórka powłok prawego przedramienia". Specjalista nie wyklucza jednak, że obrażenia "powstały w okresie agonalnym na skutek uderzenia kończynami o znajdujące się w pobliżu przedmioty, bądź na skutek innych urazów narzędziem tępym, szorstkim, krótko przed zgonem".

- Informacje o ewentualnym zabójstwie Sławomira Kościuka mogą zweryfikować wyłącznie prokuratorzy prowadzący śledztwo - podkreśla minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski.

Zaznaczył, że choć ma duże zaufanie do komisji śledczej badającej tę sprawę, dla niego wiążącą opinią w tym zakresie będzie opinia prokuratury. - Za to jedną rzecz mogę powiedzieć, już prawie rok temu, kiedy jeszcze wykonywałem obowiązki prokuratora generalnego, już wtedy prokuratorzy ustalili szereg czynności, których nie udało się ustalić śledczym i policji prawie 10 lat temu - dodał Kwiatkowski.

Ostrołęcka prokuratura zapewnia, że zabójstwo wykluczono.

Samobójstwa popełnili trzej sprawcy zbrodni: herszt bandy Wojciech Franiewski (powiesił się po zatrzymaniu), Kościuk i Roberta Pazika (także powiesił się w areszcie). Samobójstwo miał popełnić też strażnik więzienny pilnujący kilku ze skazanych w sprawie.

[srodtytul]Seremet: nie ma podstaw do wznowienia śledztwa[/srodtytul]

Nie ma podstaw, by wznowić śledztwo ws. śmierci Sławomira Kościuka - uważa prokurator generalny Andrzej Seremet. Według niego prokuratura w Ostrołęce prawidłowo oceniła okoliczności śmierci Kościuka.

Jak powiedział przebywający Seremet, sprawa śmierci Kościuka została bardzo dokładnie przeanalizowana przez śledczych z gdańskiej prokuratury apelacyjnej badających porwanie i zabójstwo Krzysztofa Olewnika oraz nieprawidłowości, jakie pojawiły się we wcześniejszych postępowaniach w tej sprawie.

- Gdańscy prokuratorzy nie dopatrzyli się takich informacji, które pozwalałyby na podjęcie śledztwa prowadzonego w Ostrołęce ani też takich, które stanowiłyby jakiś materiał do odmiennej oceny pewnych zdarzeń i koincydencji, gdy idzie o pozostałe wątki w tej sprawie - powiedział Seremet, dodając, że on sam podziela opinię gdańskich śledczych.

[srodtytul]Biernacki: raport komisji bez części tajnej[/srodtytul]

Robocza wersja raportu komisji śledczej ds. Olewnika jest wspólnym dziełem wszystkich jej posłów. Koniec prac nad dokumentem wyznaczony jest na marzec, raport nie będzie zawierał części tajnej - powiedziałprzewodniczący komisji poseł Marek Biernacki (PO).

Wstępna wersja raportu liczy ponad 160 stron. Poszczególne fragmenty raportu zawierają oceny działań prokuratur, policji oraz Służby Więziennej w tej sprawie.

Biernacki ma nadzieję, że prace nad raportem skończą się ostatecznie w marcu. - Zakładam, że w ostatnim tygodniu lutego albo w pierwszym tygodniu marca raport będzie już w wersji ostatecznej dla posłów z komisji. Odbędzie się nad nim dyskusja w komisji i jeszcze w marcu trafi on do marszałka Sejmu - powiedział Biernacki.

W jego opinii marzec jest ostatnim miesiącem, kiedy będzie można uzgodnić raport w komisji bez gorących dyskusji, bo jeszcze nie zacznie się kampania wyborcza przed wyborami parlamentarnymi.

- To będzie raport jawny. Nie będziemy robili części tajnej tak, żeby jak najwięcej rzeczy ujawnić, pokazać opinii publicznej - zapowiedział Biernacki.

Do dokumentu przygotowanego przez posłów z sejmowej komisji śledczej badającej sprawę Olewnika dotarł TVN24.

Jeden z porywaczy i zabójców Krzysztofa Olewnika według przyjmowanej dotąd wersji popełnił samobójstwo w celi aresztu śledczego w Płocku 4 kwietnia 2008 roku. Prokuratura w Ostrołęce umorzyła śledztwo w tej sprawie dwa miesiące temu.

Pozostało 92% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!