Milczenie w czasach dyktatury

Gdy junta mordowała dziesiątki tysięcy oponentów, Jorge Bergoglio był jednym z hierarchów Kościoła. Czy mógł skuteczniej sprzeciwić się generałom?

Publikacja: 15.03.2013 02:50

Red

Gdy wojskowa junta przejęła w 1976 roku władzę i wywołała „brudną wojnę", brutalnie mordując przynajmniej 30 tysięcy oponentów, Jorge Bergoglio stał już na czele zakonu jezuitów w Argentynie. Czy wiedział o zbrodniach reżimu, a mimo to milczał? Brak na to dowodów. A może nawet wydał tych braci, którzy byli podejrzani o związki z organizacjami komunistycznymi? Tak twierdzi jeden z najbardziej znanych argentyńskich dziennikarzy śledczych Horatio Verbitsky w książce „El Silencio" („Cisza") poświęconej postawie Kościoła wobec wojskowej dyktatury. Ale sam prymas wielokrotnie temu zaprzeczał.

To, że sama hierarchia kościelna poczuwa się do winy, nie ulega wątpliwości. W 2000 roku konferencja episkopatu Argentyny publicznie przyznała się do zbyt bliskiej współpracy z juntą generała Jorge Rafaela Videla, który dwa tygodnie temu został po raz kolejny skazany na dożywocie.

– Chcemy wyspowiadać się przed Bogiem ze wszystkich złych rzeczy, których dokonaliśmy – napisali przed trzynastu laty argentyńscy hierarchowie.

W latach wojskowej dyktatury (1976–1983) ofiarami brutalnych morderstw padali nie tylko demokratyczni opozycjoniści, ale także ci księża, którzy byli podejrzewani przez juntę o sprzyjanie teologii wyzwolenia. Niedługo po przejęciu władzy przez generałów, brutalnie zamordowano biskupa diecezji La Rioja w Andach Enrique Angelelli. Szczególnie szokująca była praktyka zrzucania z samolotu przeciwników reżimu nad rzeką La Plata. A także przekazywania sierot po zamordowanych tym rodzinom, które były gotowe ofiarować za nie najwięcej pieniędzy.

Mimo tak brutalnych praktyk, hierarchia Kościoła nie zwalczała otwarcie wojskowej dyktatury. A czasem posuwała się do bliskiej z nią współpracy. Szczególnie drastyczny był przypadek ojca Christiana von Wernicha, który wydawał tajnej policji 42 oponentów, a nawet uczestniczył w brutalnym przesłuchaniu niektórych z nich.

Dwie wersje wydarzeń

Verbitsky twierdzi, że w czasie, gdy na czele zakonu jezuitów (1973–1979) stał przyszły papież, nie tylko wiedział o zbrodniach reżimu i nie reagował, ale nawet miał swój bezpośredni udział w wydaniu władzom dwóch współbraci, Orlanda Yorio i Francisco Jalicsa. Zgodnie z tą wersją wydarzeń, oficerowie marynarki wojennej porwali obu zakonników, bo ci regularnie odwiedzali slumsy Buenos Aires, co mogło wskazywać na ich powiązania z teologią wyzwolenia, a nawet ruchem komunistycznym. Autor „El Silencio" twierdzi, że w kluczowym momencie ojciec Bergoglio wycofał ochronę zakonu dla obu jezuitów, co de facto oznaczało skazanie ich na brutalne tortury przez tajniaków reżimu. Choć jednocześnie przyznaje, że przyszły kardynał później osobiście interweniował u samego Videla w obronie Yorio i Jalicsa, ratując w ten sposób ich życie.

Prymas Argentyny taką wersję wydarzeń wielokrotnie odrzucał uznając ją za potwarz. Dowodził także, że opis Verbitsky'ego, oparty niemal wyłącznie na relacji Jalicsa (który osiadł w jednym z klasztorów w Niemczech), nie zawiera żadnych bezstronnych dowodów. Trzeba jednak przypomnieć, że  wojskowi zniszczyli większość kompromitujących dokumentów z tamtego okresu i zamordowali niewygodnych świadków.

Verbitsky zarzuca także kardynałowi ukrywanie faktu przetrzymywania przez reżim więźniów politycznych, gdy odwiedzali go w Buenos Aires przedstawiciele takich międzynarodowych organizacji jak Panamerykańska Komisja ds. Przestrzegania Praw Człowieka.

Zupełnie inny obraz roli przyszłego papieża w okresie dyktatury wyłania się natomiast z biografii, jaką w 2010 roku napisał amerykański dziennikarz Sergio Rubin. W czasach, gdy hierarchia kościelna współpracowała z reżimem i wzywała Argentyńczyków do „patriotycznego" wspierania generałów, Bergoglio starał się jak najmniej rzucać w oczy, aby tym skuteczniej wspierać politycznych oponentów. Nie tylko ukrywał ich na terenie budynków zakonu, ale zdarzało się nawet, że użyczał własnych dokumentów tożsamości, aby mogli uciec za granicę. Później, już po ustanowieniu demokracji, z wielką determinacją występował o rehabilitację zamordowanych księży i uznanie ich męczeństwa.

Spór o małżeństwa homoseksualne

Sam kardynał przez wiele lat odmawiał składania przed sądem zeznań o swojej roli w czasach ponurej dyktatury. Zdecydował się na deklaracje dopiero w 2010 roku. Ale zdaniem argentyńskiego wymiaru sprawiedliwości poprzestał na ogólnikach.

Napięte stosunki łączyły także prymasa Argentyny z Nestorem Kirchnerem, prezydentem kraju w latach 2003-2007 roku. Kardynał wielokrotnie zarzucał władzom to, że zapomniały w latach kryzysu o najbiedniejszych. W odwecie przywódca odmawiał udziału w najważniejszych uroczystościach kościelnych. Sytuacja nieco się poprawiła, gdy schedę po zmarłym mężu przejęła Cristina Kirchner. Ale tylko przejściowo.

Szczególnie ostro Jorge Bergoglio zareagował dwa lata temu na ustawę legalizującą związki homoseksualne, nazywając je inicjatywą, która „niszczy dzieło Boże". Pani prezydent najwyraźniej o tym nie zapomniała. W środę czekała wyjątkowo długo z wysłaniem depeszy gratulacyjnej do swojego rodaka. I utrzymała ją w wyraźnie chłodnym tonie.

Gdy wojskowa junta przejęła w 1976 roku władzę i wywołała „brudną wojnę", brutalnie mordując przynajmniej 30 tysięcy oponentów, Jorge Bergoglio stał już na czele zakonu jezuitów w Argentynie. Czy wiedział o zbrodniach reżimu, a mimo to milczał? Brak na to dowodów. A może nawet wydał tych braci, którzy byli podejrzani o związki z organizacjami komunistycznymi? Tak twierdzi jeden z najbardziej znanych argentyńskich dziennikarzy śledczych Horatio Verbitsky w książce „El Silencio" („Cisza") poświęconej postawie Kościoła wobec wojskowej dyktatury. Ale sam prymas wielokrotnie temu zaprzeczał.

Pozostało 88% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!