Migranci co prawda nie mają prawa głosu w polskich wyborach, ale mogą wypowiadać się na tematy polityczne. W środę odbyły się symboliczne wybory, w których wzięły udział osoby z doświadczeniem migracji. Głosowały one na komitety wyborcze zarejestrowane w Warszawie.
Głosy na Nową Lewicę i Koalicję Obywatelską
Wśród wszystkich komitetów biorących udział w wyborach najwięcej głosów zdobyła Nowa Lewica, którą zaznaczyła połowa głosujących. Drugie miejsce z wynikiem 40 proc. zajęła Koalicja Obywatelska. Podium zamykają ex aequo Trzecia Droga i Konfederacja, które otrzymały po 3 proc. głosów. Najniżej znalazły się komitety Prawo i Sprawiedliwość oraz Bezpartyjni Samorządowcy z których każdy uzyskał mniej niż 2 proc. głosów.
Czytaj więcej
Ostatnie badania przeprowadzone na zlecenie Koalicji Obywatelskiej dają partii "stabilną pozycję". Bezpieczny wynik powyżej wymaganego progu ma Trzecia Droga.
— Chcemy zachęcić osoby, które mieszkają w Polsce, do mówienia za siebie i wyrażania swojego zdania. Wiele osób z doświadczeniem migracji obchodzi co się dzieje w polskiej polityce, chcą tu mieszkać, płacić podatki, pracować, czasami zakładać rodziny. W tegorocznej kampanii wyborczej migracja to jeden z głównych tematów debaty, ale ta dyskusja odbywa się bez udziału osób, których ona dotyczy. Chcemy rozmawiać o integracji i współpracy osób, które wybrały Polskę jako swój dom oraz Polaków - mówi Julia Skavronskaya z Fundacji STUS, która organizowała te „wybory”. - Ta akcja to krok ku takiej rozmowie. Chcemy w ten sposób również zachęcić samych Polaków i Polki do korzystania ze swojego głosu. Jeśli chcemy prawdziwej demokracji, to musimy wyrazić głos swojej społeczności, żeby dać znać politykom, na czym nam zależy i nad czym chcemy pracować — tłumaczyła działaczka.
Sprawę migrantów w czasie kampanii wyborczej poruszali przede wszystkim politycy Prawa i Sprawiedliwości.