Rozmowa w tym odcinku koncentrowała się na odmiennych strategiach, które zastosowały sztaby Karola Nawrockiego i Rafała Trzaskowskiego. Rozmówcy analizowali kluczowe momenty kampanii z naciskiem na najważniejsze ostatnie kilka tygodni, zwłaszcza przed II turą wyborów prezydenckich. – Styl komunikacji w sztabie Trzaskowskiego był zupełnie inny niż u Nawrockiego. Inne kanały, inne emocje, inne symbole – mówi Krzeska, wskazując na kluczowe różnice w strategii.
Czytaj więcej
Chcę podziękować wszystkim, którzy oddali głos w ostatnich wyborach, niezależnie od tego, jakiego...
Kontrasty strategii: Trzaskowski vs. Nawrocki
Ekspertka zauważa, że oba sztaby przyjęły zupełnie odmienne strategie komunikacyjne – sztaby grały nie tylko na różnych emocjach, ale też w inny sposób reagowały na wydarzenia i kryzysy. Oba sztaby wybrały inne ścieżki, jak zwraca uwagę Krzeska: Trzaskowski szedł w profesjonalizm, Nawrocki – w kontrowersje i emocje. Jednym z istotniejszych momentów kampanii Nawrockiego było np. ujawnienie jego udziału w „ustawkach” kibicowskich. – Ten symbol pełen był emocji. Dla części wyborców był to znak siły, dla innych sygnał zdecydowanie zastanawiający – mówiła Krzeska, która dodaje, że jednocześnie takie tematy budziły emocje i polaryzację. Tymczasem Rafał Trzaskowski postawił na bardziej stonowaną komunikację. – Odnosił się do bardziej płaskich emocji, jak troska, nadzieja, było więcej profesjonalizmu i konkretów. Ale pytanie brzmi, czy pozytywna narracja może być równie angażująca co kontrowersje? – mówiła ekspertka. Równolegle nieustanne reagowanie na kryzysy i wydarzenia w social mediach stało się kluczowym elementem kampanii. – W Polsce spędzamy najwięcej czasu w social mediach w całej Europie. Jeśli sztab nie ma kilkunastu osób pracujących non stop w Internecie, to przegrywa – mówi Krzeska.
Czytaj więcej
W społeczeństwie zakorzenione jest myślenie, że PiS dawało pieniądze, a PO je odbiera. Obudziło s...
Trzaskowski: Piwo z Mentzenem i korale od Senyszyn
Krzeska wspomina dwa wiralne momenty z kampanii Rafała Trzaskowskiego, w tym gest Joanny Senyszyn, która przekazała swoje czerwone korale Małgorzacie Trzaskowskiej. – To mógł być doskonały symbol kampanii skierowanej do kobiet. Gdyby tylko pojawił się wcześniej i został właściwie wykorzystany. Wyobraźmy sobie koszulki, kubki, kampanię influencerską. Ale korale pojawiły się za późno – dodaje Krzeska. I zwraca też uwagę, że w tej kampanii – w przeciwieństwie do czasu przed wyborami w 2023 – nie było oddolnych akcji profrekwencyjnych. – Zabrakło poruszenia, takich inicjatyw jak „Kobiety na wybory”. A takie akcje w 2023 roku naprawdę działały. W tych wyborach tego nie było – mówi Krzeska. I podsumowuje: – Komunikacja to dziś nie tylko konferencje i spoty wyborcze. To stała obecność w social mediach, umiejętność tworzenia symboli i emocji, które trafiają do różnych grup – mówiła w ostatniej części rozmowy Krzeska.