Podobnie jak premier Mateusz Morawiecki w Stalowej Woli, prezes PiS Jarosław Kaczyński mówi o "systemie Tuska" jako najpoważniejszym zagrożeniu w razie wygranych przez opozycje wyborów parlamentarnych.
Kaczyński stwierdził miedzy innymi, że w czasach ośmioletnich rządów PO-PSL panowała zgoda na "rabowanie kraju", a to uniemożliwiało prowadzenie właściwej polityki społecznej i gospodarczej, a także działań w sferze zbrojeń. Zdaniem prezesa PiS nie prowadzono wówczas w ogóle polityki rodzinnej.
Czytaj więcej
Reakcja PiS na zorganizowany przez Koalicję Obywatelską Marsz Miliona Serc jest niespójna, wypowi...
- Proszę zwrócić uwagę, że w tych czasach ok. 30 proc. polskich dzieci było zagrożonych nędzą, w tej chwili ta liczba została ograniczona do około 3 proc. - oświadczył wicepremier.
Wybory to pytanie o dzieje Polski
Kaczyński uważa, że zbliżające się wybory parlamentarne oznaczają odpowiedź na pytania "o przyszłość naszego narodu, o przyszłość Polaków, o dzieje Polski".