Jak poinformowało RMF24 Adam Glapiński, miał 8 lipca stawić się w warszawskiej Prokuraturze Okręgowej i zeznawać jako świadek w postępowaniu dotyczącym ujawnienia przez jednego z członków Rady Polityki Pieniężnej informacji o klauzuli "tajne".
- Wysłał jednak do nas pismo, w którym wskazał trzy inne terminy argumentując, że we wtorek ma inne obowiązki" - przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Antoni Skiba.
Czytaj więcej
Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej przesłuchała w środę trzech kolejnych świadków w sprawie...
O co chodzi w śledztwie, w którym ma zeznawać prezes NBP Adam Glapiński
12 czerwca do siedziby Narodowego Banku Polskiego wkroczył prokurator w asyście policji. Przy sprzeciwie kierownictwa NBP, zabezpieczał dokumenty Rady Polityk Pieniężnej. Władze NPB podkreśliły, że "bank centralny jest instytucją transparentną, działającą na podstawie i w granicach prawa", a wszystkie potrzebne prokuraturze dokumenty "były przygotowane i zostałyby udostępnione we właściwej formie oraz w odpowiednim trybie".
Władze NBP zapowiedziały, że w tej sprawie zawiadomią Europejski Bank Centralny. Z kolei prokuratura twierdziła, że wejście do siedziby NBP było konieczne, gdyż jego władze dwukrotnie odmówiły jej przekazania dokumentów.