Sondaż: Chcemy wojsk NATO w Polsce na stałe

Chcemy, aby wojska sojusznicze zostały w Polsce na stałe. Polacy akceptują też przekazywanie broni dla zaatakowanej przez Rosję Ukrainy.

Publikacja: 09.05.2022 19:43

Andrzej Duda (na zdj. podczas ćwiczeń Dragon-19) zabiega o stałe bazy wojsk sojuszniczych w Polsce

Andrzej Duda (na zdj. podczas ćwiczeń Dragon-19) zabiega o stałe bazy wojsk sojuszniczych w Polsce

Foto: Marek Maliszewski/REPORTER

W Polsce stacjonuje teraz ponad 10 tys. żołnierzy sojuszniczych, ich liczba zwiększyła się po agresji Rosji na Ukrainę. Najwięcej jest żołnierzy amerykańskich, ale są też Brytyjczycy, Chorwaci, Rumuni i Kanadyjczycy.

Dodatkowi żołnierze zostali umieszczeni na wschodzie kraju, m.in. w Lublinie, Rzeszowie, Zamościu, Mielcu. Mają ze sobą m.in. czołgi, śmigłowce uderzeniowe, samoloty bojowe.

Nad polską przestrzenią powietrzną lotnictwo NATO rozłożyło parasol ochronny. Rozmieszczone zostały też wyrzutnie przeciwlotnicze i przeciwrakietowe, w tym system AEGIS i Patriot.

Sceptycy z PiS

Z sondażu przeprowadzonego przez IBRiS na zlecenie „Rzeczpospolitej” wynika, że 80 proc. uważa, że wojska sojusznicze powinny pozostać w naszym kraju na stałe, nawet po zakończeniu wojny w Ukrainie. Tylko 12,6 proc. jest przeciwnych, a pozostali nie mają zdania. Za takim rozwiązaniem są zarówno zwolennicy rządu, jak opozycji.

Wśród przeciwników wzmocnienia obecności sojuszniczej w Polsce znaczny procent stanowi elektorat PiS (18 proc.), osoby czytające głównie dzienniki prasowe (28 proc.), osoby zarabiające od 5 do 6,9 tys. zł netto (47 proc.). To przeważnie mieszkańcy małych miast (25 proc.), osoby, które głosowały w ostatnich wyborach prezydenckich na lidera PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza (18 proc.) oraz prezydenta Andrzeja Dudę (16 proc.).

Tymczasem właśnie środowisko związane z Pałacem Prezydenckim naciska na tworzenie stałych baz wojsk sojuszniczych w Polsce. W wywiadzie dla „Wall Street Journal” prezydent Duda stwierdził, że byłby „bardzo szczęśliwy, gdyby wojska te zostały tutaj na stałe”. Określił wojska amerykańskie jako „gwaranta przeciwko rozszerzaniu się imperialnej polityki rosyjskiej”, służące jako zabezpieczenie przed rosyjską inwazją. Przypomniał, że Polska od dawna zabiega o stałą bazę amerykańską na swoim terytorium, złożyła nawet propozycję goszczenia bazy.

Polscy politycy dotychczas nie usłyszeli jednak jasnej deklaracji w tym względzie. Postulat ten najpewniej wybrzmi na madryckim szczycie NATO w czerwcu. Być może padnie wtedy deklaracja o zniesieniu ograniczeń w wielkości sił alianckich w naszej części Europy, zapisana w Akcie Stanowiącym Rosja–NATO z 1997 r.

Z badania IBRiS wynika też, że aż 63,7 proc. popiera wysyłanie przez Polskę broni, w tym np. czołgów, do Ukrainy, nawet obniżając swój potencjał obronny. Przeciwnego zdania jest 29,1 proc. respondentów, a 7,2 proc. nie ma na ten temat zdania.

Broń dla Ukrainy

W tym przypadku też opinie równo rozkładają się pomiędzy zwolennikami rządu i opozycji (po 73 proc.). Trzeba jednak zwrócić uwagę, że aż 49 proc. badanych w wieku 30–39 lat to przeciwnicy wysyłania broni na Wschód. Być może obawiają się wezwania do jednostek wojskowych, gdyby sytuacja się zaostrzyła.

Rzeczpospolita

Przeciwni są też mieszkańcy małych miejscowości (aż 53 proc.), mający co najmniej dwójkę lub więcej dzieci i biorący na nie świadczenie 500+ (51 proc.), osoby czerpiące wiedzę o sytuacji międzynarodowej z Polsat News (45 proc.), „Wiadomości” TVP (43 proc.) lub dzienników prasowych (43 proc.). Podobnie jak w przypadku poprzedniego pytania w dużym stopniu to elektorat PiS – przeciwko wysyłaniu broni jest 40 proc. badanych popierających tę partię i głosujących w ostatnich wyborach na Andrzeja Dudę (47 proc.). Najwięcej zwolenników prezentują ci, którzy w wyborach głowy państwa stawiali na Krzysztofa Bosaka (97 proc.) oraz Szymona Hołownię (90 proc.).

Polska wysyła do Ukrainy broń i sprzęt wojskowy, m.in. mundury, hełmy, wyrzutnie pocisków Piorun, amunicję.

W wywiadzie dla „Wall Street Journal” prezydent Duda przyznał, że rząd przekazuje też ponad 200 czołgów, 100 bojowych transporterów piechoty i 100 tys. karabinów, a także drony, samobieżne haubice.

W Polsce stacjonuje teraz ponad 10 tys. żołnierzy sojuszniczych, ich liczba zwiększyła się po agresji Rosji na Ukrainę. Najwięcej jest żołnierzy amerykańskich, ale są też Brytyjczycy, Chorwaci, Rumuni i Kanadyjczycy.

Dodatkowi żołnierze zostali umieszczeni na wschodzie kraju, m.in. w Lublinie, Rzeszowie, Zamościu, Mielcu. Mają ze sobą m.in. czołgi, śmigłowce uderzeniowe, samoloty bojowe.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wojsko
Polska nie planuje przekazania zestawów Patriot dla Ukrainy
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Wojsko
Burzowe chmury nad Mariuszem Błaszczakiem. Wniosek do prokuratury
Wojsko
Amerykanie przerzucają wojsko do Europy. Ruszyły ćwiczenia Defender-24
Wojsko
Zmienia się nadzór nad WOT. Terytorialsi będą gotowi do walki
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Wojsko
Co wojsko testuje na granicy? Nowe rozwiązanie polskich podchorążych