Reklama

Kiedy sąd odwoławczy może sam poprawić I instancję

Trzyosobowe składy SN różnie interpretują przepis o możliwości zwrotu akt sprawy przez sąd odwoławczy do uzupełnienia uzasadnienia wyroku. W jakim zakresie do takiej korekty może dojść? Odpowie siedmiu sędziów SN.

Aktualizacja: 31.05.2018 09:16 Publikacja: 29.05.2018 08:23

Kiedy sąd odwoławczy może sam poprawić I instancję

Foto: Fotolia

Usunięcie przedstawionej rozbieżności w wykładni prawa ma też kluczowe znaczenie dla praktyki orzeczniczej. Rzecz dotyczy art. 449a kodeksu postępowania karnego. Ten stanowi, że jeżeli jest to niezbędne dla prawidłowego wyrokowania w sprawie, sąd odwoławczy przed wydaniem orzeczenia może zwrócić akta sprawy sądowi pierwszej instancji w celu uzupełnienia uzasadnienia.

Sytuacja nie jest jednoznaczna. Zauważyła to prof. Małgorzata Gersdorf, I prezes Sądu Najwyższego. Widząc rozbieżność w wykładni przepisu, która powstała w orzecznictwie SN, prezes zwróciła się do składu powiększonego (7-osobowego) o rozwianie wątpliwości. Ta sprowadza się do tego, czy przewidzianą w art. 449a § 1 k.p.k. możliwość zwrotu akt sprawy sądowi pierwszej instancji można zastosować w celu uzyskania uzupełnienia treści już sporządzonego uzasadnienia poprzez jego poprawienie. Alternatywą jest sytuacja, w której uzupełnienie o wskazane kwestie na gruncie tego przepisu należy rozumieć jako jego sporządzenie uzasadnienia w zakresie podmiotowym lub przedmiotowym, którego nie obejmowało pierwotnie sporządzone uzasadnienie. W orzecznictwie Sądu Najwyższego w kwestii będącej przedmiotem wniosku zarysowały się dwa przeciwstawne stanowiska. W świetle pierwszego z nich przepis art. 449a § 1 k.p.k. nie może służyć do poprawienia uzasadnienia wyroku. Tak więc sąd odwoławczy może zwrócić się w tym trybie do sądu pierwszej instancji tylko wtedy, gdy nastąpiło ograniczenie zakresu podmiotowego lub przedmiotowego uzasadnienia.

Drugi pogląd (prezentowany równie często w orzecznictwie) dopuszcza zwrot akt sprawy sądowi pierwszej instancji w celu uzupełnienia uzasadnienia, które może polegać na poprawieniu stopnia szczegółowości i jakości uzasadnienia w zakresie, w jakim było ono już uprzednio sporządzone.

I prezes SN podkreśla, że problem jest bardzo skomplikowany i wywołuje istotne konsekwencje dla rzetelności postępowania odwoławczego. Głównie dla możliwości skutecznego realizowania prawa dostępu do sądu odwoławczego. Dotyczy bowiem kluczowych zagadnień postępowania apelacyjnego, gdyż sprowadza się do sposobu rozumienia zasady dwuinstancyjności.

Przypomnijmy, że każdy, kto został uznany przez sąd za winnego popełnienia przestępstwa, ma prawo do rozpatrzenia przez sąd wyższej instancji jego sprawy, tak w przedmiocie orzeczenia o winie, jak i co do kary.

Reklama
Reklama

W świetle tego przepisu dwuinstancyjność rozumiana jest jako gwarancja zapewnienia oskarżonemu w sprawie karnej prawa do spowodowania instancyjnej kontroli orzeczenia wydanego przez sąd pierwszej w obu aspektach: rozstrzygnięcia co do winy oraz co do kary.

—Agata Łukaszewicz

sygnatura akt: I KZP 6/18

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Nieruchomości
Mała zmiana prawa, która mocno uderzy w patodeweloperkę
Zawody prawnicze
Reforma już rozgrzewa prokuratorów, choć do jej wdrożenia daleka droga
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama