Tajemnice państwowe w rozbitym samolocie

W zasadzie wszystko, co zostaje z rozbitego samolotu, poza pocztą dyplomatyczną stanowić może dowód w śledztwie i musi być zabezpieczone

Publikacja: 12.04.2010 21:11

Szczątki prezydenckiego samolotu w smoleńskim lesie

Szczątki prezydenckiego samolotu w smoleńskim lesie

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Szczątki samolotu, w którym leciały najważniejsze osoby w państwie i wysokiej rangi wojskowi, mogą zawierać także tajemnice państwowe, takie jak sprzęt do szyfrowanej łączności, które z pewnością świta prezydencka miała.

Inna rzecz, w jakim są one obecnie stanie. Poczta dyplomatyczna jest przewożona w teczce, która przypomina zwykłą teczkę, tyle że solidniejszą. Zdaniem Jerzego Dziewulskiego, antyterrorysty, który brał udział w akcjach ratowniczych po katastrofach dwóch IŁ -ów na warszawskim Okęciu, taka teczka jest płaska i mocniejsza, ma więc szansę przetrwać katastrofę.

Kwestia ochrony poczty dyplomatycznej jest jasno uregulowana w prawie międzynarodowym. Zgodnie z art. 27 konwencji wiedeńskiej o stosunkach dyplomatycznych "poczta dyplomatyczna nie powinna być otwierana ani zatrzymywana". Przesyłki tego typu powinny posiadać widoczne znaki zewnętrzne określające ich charakter i mogą zawierać jedynie dokumenty dyplomatyczne lub przedmioty przeznaczone do użytku urzędowego. Można je natomiast powierzyć nawet kapitanowi samolotu, by na przykład przekazał ją ambasadorowi.

Bardziej skomplikowana jest kwestia przedmiotów i dokumentów, które stanowić mogą tajemnicę państwową (wojskową). Gdyby śledztwo toczyło się w kraju, na ujawnienie takiej tajemnicy prokuratorzy musieliby dostać zgodę jej dysponenta, a więc odpowiednio ministra obrony czy spraw zagranicznych.

Na terenie innego kraju te ograniczenia nie obowiązują, obowiązuje natomiast zasada wzajemności, przejrzystości śledztwa, która nakazywałaby uzyskanie takiej zgody od państwa – dysponenta tajemnicy. Co do zasady obowiązuje procedura kraju, w którym prowadzi się śledztwo.

Takie kwestie w obecnej sytuacji powinien rozstrzygać wspólny zespół rosyjskich i polskich prokuratorów (pojechało ich do Rosji siedmiu). Podstawę prawną jego funkcjonowania zawiera umowa między Rzecząpospolitą Polską a Federacją Rosyjską o pomocy prawnej i stosunkach prawnych w sprawach cywilnych i karnych oraz przepis polskiej procedury karnej, w szczególności art. 589 (d). Stanowi on, że prokuratorowi delegowanemu do zespołu na terytorium innego państwa (o czym decyduje prokurator generalny) przysługują uprawnienia prokuratora państwa obcego.

Jak powiedział "Rz" prokurator płk Jerzy Artymiak z Naczelnej Prokuratury Wojskowej, te przepisy były podstawą powołania zespołu rosyjskich i polskich prokuratorów zajmujących się inwentaryzacją i oględzinami szczątków prezydenckiego samolotu.

Szczątki samolotu, w którym leciały najważniejsze osoby w państwie i wysokiej rangi wojskowi, mogą zawierać także tajemnice państwowe, takie jak sprzęt do szyfrowanej łączności, które z pewnością świta prezydencka miała.

Inna rzecz, w jakim są one obecnie stanie. Poczta dyplomatyczna jest przewożona w teczce, która przypomina zwykłą teczkę, tyle że solidniejszą. Zdaniem Jerzego Dziewulskiego, antyterrorysty, który brał udział w akcjach ratowniczych po katastrofach dwóch IŁ -ów na warszawskim Okęciu, taka teczka jest płaska i mocniejsza, ma więc szansę przetrwać katastrofę.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura 2025: język polski. Odpowiedzi i arkusze CKE
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura 2025: matematyka - poziom podstawowy. Odpowiedzi
Zawody prawnicze
Stowarzyszenia prawnicze chcą odwołania Adama Bodnara. Wnioskują do prezydenta
ZUS
Obniżki składki zdrowotnej na razie nie będzie. Niektóre firmy zapłacą więcej
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku