Po tym jak w marcu prezydent odmówił podpisania nowelizacji ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych, Trybunał Konstytucyjny zbiera opinie na temat wniosku i jego zasadności. Krajowa Rada Sądownictwa oceniła już nowelę bardzo krytycznie. Teraz przyszedł czas na rzecznika praw obywatelskich.

Prof. Irena Lipowicz nie ma wątpliwości, że w noweli znalazły się przepisy, które budzą wątpliwości konstytucyjne. Wymienia m.in. przepis pozwalający ministrowi sprawiedliwości na ściąganie akt trwających spraw do resortu sprawiedliwości. Ma się to odbywać na zasadzie nadzoru zewnętrznego.

– Jeśli minister ma sprawować zewnętrzny nadzór nad nadzorem wewnętrznym sprawowanym przez prezesów, to w tym celu pozyskiwanie akt nie jest mu niezbędne – pisze RPO w stanowisku.

Równie ostro krytykuje pomysł szerokiego dostępu ministra do akt spraw sądowych. – Analiza przez ministra całości akt sądowych, w tym danych z życia osobistego, nie jest konieczna dla efektywnego sprawowania nadzoru oraz podejmowania czynności związanych z odpowiedzialnością dyscyplinarną sędziów – uważa prof. Lipowicz.

Rzecznik twierdzi, że ze względu na stopień ingerencji zaskarżonej ustawy w prawo do prywatności oraz brak mechanizmów zapewniających bezpieczeństwo przepisy noweli są nie do obrony.