Konkubent wniósł o zasądzenie od swej byłej partnerki zwrotu korzyści uzyskanych jako bezpodstawne wzbogacenie w wysokości ok. 115 tys. zł. Jak wskazał, to łączna kwota kosztów poniesionych przez niego na majątek pozwanej w trakcie nieformalnego związku trwającego od września 2016 r. do stycznia 2019 r. Mężczyzna w tym czasie kupował różne rzeczy licząc, że para będzie z nich wspólnie korzystać. Przedmioty te nadal są na wyposażeniu domu pozwanej. Konkubent miał też płacić za energię, podatki od nieruchomości, abonament telefoniczny, telewizyjny i Internet, raty za telefon oraz koszty eksploatacji samochodów pozwanej i ich napraw. Mężczyzna twierdził też, że płacił za roboty budowlane w sklepie swojej byłej konkubiny. Para wspólnie kupiła też za 10 tys. zł jacht.
Czytaj więcej
Stosunki majątkowe osób pozostających w związkach pozamałżeńskich budzą wiele wątpliwości praktycznych. Brakuje regulacji, które wyczerpująco normowałyby to zagadnienie, natomiast konieczność wypracowania jego rozwiązań pozostawiono judykaturze. Problem ten jest obecny w orzecznictwie od co najmniej kilkudziesięciu lat.
Mężczyzna wygrał, ale nie w całości. Sąd Okręgowy w Bydgoszczy uznał, że przepisy nie regulują kwestii majątkowych związanych z konkubinatem, a według dotychczasowego orzecznictwa do rozliczenia należy zastosować znaną z prawa cywilnego konstrukcję bezpodstawnego wzbogacenia.
Materiał dowodowy przedstawiony przez powoda według sądu nie wykazał zakupu przez niego wymienionych przedmiotów, w tym sprzętów AGD, narzędzi czy mebli. Mężczyzna nie posiadał m.in. rachunków świadczących o tym, że kupował te przedmioty, nie wynikało to też z wykazu transakcji bankowych. Miał jedynie dowód na pokrycie połowy kosztów jachtu. Pozwana natomiast przedłożyła tylko część spornych rachunków i faktur wystawionych na nią.
Sąd uznał, że nie można żądać zwrotu opłat bieżących jak media czy paliwo do samochodu, gdy korzystało się z tego w takim samym stopniu, bo ewentualne koszty z tego tytułu zostały spożytkowane przez konkubenta w trakcie trwania konkubinatu. Wykazano natomiast, że konkubent remontował budynek, w którym jego była konkubina prowadziła sklep. Sąd uznał, że wartość tych nakładów poczynionych przez powoda w trakcie konkubinatu może zostać uwzględniona jako wartość jego nakładów w postaci pracy własnej i kosztów remontu nieruchomości pozwanej. Wartość budynku na koniec trwania konkubinatu wzrosła dzięki temu o 29 tys. zł w stosunku do czasu sprzed konkubinatu.