W wystąpieniu do dyrektor generalny Służby Więziennej gen. Jacka Kitlińskiego rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar zauważa, że osoby pozbawione wolności nie napotykają poważniejszych problemów w dostępie do dokumentów publikowanych w Biuletynie Informacji Publicznej. Natomiast zdarzają się trudności w dostępie do informacji publicznej udostępnianej na wniosek, która nie znajduje się w BIP lub centralnym repozytorium informacji publicznej (CRIP). Ze spraw badanych w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich wynika, że sposób rozpatrzenia takich wniosków przez dyrektorów aresztów śledczych czy zakładów karnych nie zawsze jest zgodny z przepisami ustawy o dostępie do informacji publicznej.
Tak było w przypadku dwóch osadzonych, którzy na sposób potraktowania swoich wniosków poskarżyli się rzecznikowi. Pan Krzysztof zwrócił się do dyrektora aresztu śledczego z wnioskiem o podanie wykazu i metrażu cel mieszkalnych, w których był kwaterowany w trakcie pobytu w jednostce penitencjarnej. Dyrektor aresztu rozpoznał wniosek w trybie rozporządzenia ministra sprawiedliwości z 13 sierpnia 2003 r. w sprawie sposobów załatwiania wniosków, skarg i próśb osób osadzonych w zakładach karnych i aresztach śledczych. I odmówił p. Krzysztofowi powołując się na przepisy ustawy z 2001 r. o ochronie baz danych. Dyrektor okręgowy Służby Więziennej, po zbadaniu sprawy, uznał decyzję za prawidłową. Argumentował, że osadzony nie powołał się we wniosku na ustawę o dostępie do informacji publicznej, a informacja, o którą wnosił była mu potrzebna do celów prywatnych, bowiem wnioskował on jedynie o wykaz i metraż cel, w których przebywał, a nie wszystkich cel znajdujących się na terenie aresztu. To zdaniem dyrektora wskazywało, że żądanej informacji nie można uznać za informację publiczną.
Z kolei przedmiotem wniosku p. Franciszka było udostępnienie sprawozdania sędziego penitencjarnego z wizytacji w areszcie. Osadzony został poinformowany, że z takim wnioskiem powinien zwrócić się do wydziału penitencjarnego Sądu Okręgowego. Dyrektor okręgowy Służby Więziennej nie do patrzył się nieprawidłowości w postępowaniu kierownika jednostki. Podniósł, iż administracja aresztu jest tylko adresatem dokumentu, zatem oceny, czy można z jego brzmieniem zapoznać osobę pozbawioną wolności przebywającą w kontrolowanej jednostce powinien dokonać organ, który dokument wytworzył.
W ocenie rzecznika praw obywatelskich w obu sprawach informacje żądane przez osadzonych miały charakter informacji publicznej. Dyrektorzy aresztów śledczych byli więc zobowiązani do rozpatrzenia wniosków w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej.
Rzecznik przypomina w swoim wystąpieniu, że realizacja prawa do informacji publicznej w formach przewidzianych ustawą o dostępie do informacji publicznej zależy od spełnienia łącznie trzech przesłanek. Po pierwsze, przedmiotem żądania informacji musi być informacja publiczna w rozumieniu tej ustawy. Po drugie, adresatem żądania udostępnienia informacji mają być podmioty wymienione w ustawie, a więc m.in. władze publiczne oraz inne podmioty wykonujące zadania publiczne. Po trzecie, zobowiązane do udostępnienia informacji publicznej są podmioty będące w posiadaniu takich informacji (a nie tylko te podmioty, które wytworzyły dokumenty). Zdaniem RPO w obu sprawach wszystkie przesłanki zostały spełnione.