Skalę niezadowolenia z działalności urzędów obrazuje 75 tys. skarg, które w 2013 r. wpłynęły do sądów administracyjnych, a co trzecią uwzględniono.
Ponad 6,2 tys. skarg na bezczynność i przewlekłość postępowania, 1,5 tys. wniosków o ukaranie grzywną oraz 500 wyroków sądów administracyjnych o jej wymierzeniu, jest tylko ułamkiem skarg. Sygnalizuje jednak zjawisko, jakim jest niewykonywanie i przewlekłe wykonywanie orzeczeń sądowych.
Czynności pozorne
W 2013 r. ministrowi kultury i dziedzictwa narodowego wymierzono siedem grzywien: (1 tys.–5 tys. zł) za przewlekłe prowadzenie postępowań. Ministra środowiska sąd ukarał grzywną za niewykonanie wyroku w sprawie zabudowy działek w otulinie parku narodowego. Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Białymstoku zapłaciło 3 tys. zł za niewykonanie wyroku w sprawie odwołania 165 osób od decyzji o warunkach zabudowy. Liczne grzywny wymierzono organom nadzoru budowlanego w całym kraju.
Rekordzistką okazała się prezydent m. st. Warszawy. Na 238 spraw, w których Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie orzekł grzywnę, 101 dotyczyło właśnie prezydent stolicy. Przeważał dekret o gruntach warszawskich i odszkodowania za wywłaszczone nieruchomości.
– Miasto nie dotrzymuje terminów wyznaczonych przez wojewodę na wypłatę odszkodowania. Sąd uwzględnia skargę na zwłokę, wyznacza termin na rozpatrzenie sprawy, a miasto odpowiada, że nie ma pieniędzy. Obecnie np. z półtorarocznym opóźnieniem wykonywane są wyroki, z których wynika, że sprawy powinny być rozpoznane w drugiej połowie 2012 r.— mówi adw. Jan Stachura.