Trybunał Konstytucyjny uznał, że przepisy o tzw. milczących interpretacjach są zgodne z ustawą zasadniczą.
Chodzi o art. 14o ordynacji podatkowej, z którego wynika, że jeśli fiskus wyda interpretację po upływie trzech miesięcy, ważne jest stanowisko przedstawione przez podatnika we wniosku. Może on przyjąć własną wykładnię przepisów i nie musi się przejmować ewentualnymi negatywnymi skutkami jej stosowania, np. odpowiedzialnością karnoskarbową.
Przepis ten budzi duże kontrowersje, ponieważ nie precyzuje, czy pod pojęciem „wydanie" należy rozumieć sporządzenie interpretacji czy też jej doręczenie adresatowi. Z uchwały siedmiu sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego z 4 listopada 2008 r. (sygn. I FPS 2/08) wynikało, że w ciągu trzech miesięcy urzędnicy przygotowujący interpretację muszą ją nie tylko podpisać, ale i dostarczyć wnioskodawcy. Potem sąd zmienił zdanie i w uchwale całej Izby Finansowej z 14 grudnia ?2009 r. (sygn. II FPS 7/09) stwierdził, że niedoręczenie odpowiedzi w ciągu trzech miesięcy nie powoduje, że obowiązuje milcząca interpretacja.
W ten sposób rozumie także art. 14o ordynacji podatkowej Trybunał Konstytucyjny. Podkreślił, że akceptacja normy, zgodnie z którą to wydanie interpretacji indywidualnej w terminie trzech miesięcy od dnia otrzymania wniosku o jej sporządzenie (wystawienie), a nie doręczenie dokumentu adresatowi, sprzyja realizacji konstytucyjnej zasady określoności przepisów prawa (ich precyzyjności, poprawności oraz jasności). Pojęcie „wydanie" aktu (na przykład interpretacji) należy bowiem odróżnić od jego doręczenia. Tak więc o dochowaniu trzymiesięcznego terminu załatwienia sprawy przesądza moment sporządzenia interpretacji.
Rozumiany w ten właśnie sposób art. 14o ordynacji podatkowej jest zgodny z zasadą zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa wynikającą z art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.