Reklama

Podwyżki za parkowanie w stolicy wracają do WSA

Rozpoznanie sprawy na posiedzeniu niejawnym w związku z pandemią jest dopuszczalne, ale brak zawiadomienia o tym i uniemożliwienie zajęcia stanowiska narusza prawo do rzetelnego procesu.

Publikacja: 05.07.2022 20:20

Podwyżki za parkowanie w stolicy wracają do WSA

Foto: Adobe Stock

We wtorek Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił skargę kasacyjną Rady Warszawy na niekorzystny dla niej wyrok w sprawie uchwały, którą w październiku 2020 r. zmieniono zasady parkowania w stolicy. Nie przesądził jednak, czy podwyżki opłat były zgodne z przepisami. Sprawa wróci do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z powodu naruszenia prawa do rzetelnego procesu.

Sporną uchwałą z 15 października 2020 r. Rada Warszawy m.in. podwyższyła stawki opłat oraz o dwie godziny wydłużyła czas płatnego parkowania w stolicy. Zgodnie z nowymi zasadami stawka za pierwszą godzinę podskoczyła do 3,90 zł, za drugą do 4,60 zł, a za trzecią do 5,50 zł. Stawkę za czwartą i kolejne radni ustanowili na poziomie 3,90 zł. Płatne parkowania wprowadzono także w godzinach od 8 do 20, a nie do 18, jak to było poprzednio.

Unieważnienia uchwały domagał się prokurator okręgowy. Zarzucał m.in., że tak istotne podwyższenie opłat – w tym zryczałtowanych za parkowanie na tzw. kopertach – i przedłużenie czasu ich pobierania narusza konstytucyjną zasadę proporcjonalności.

Czytaj więcej

Sąd administracyjny uchylił podwyżkę opłat za parkowanie w Warszawie

WSA w Warszawie częściowo unieważnił uchwałę, bo uznał m.in., że radni nie uwzględnili zmiany sytuacji w związku z pandemią. A to nie pozwala na weryfikację i przyjęcie poprawności badanego aktu, co w konsekwencji powoduje istotne naruszenie prawa. NSA skasował to orzeczenie, ale na razie co do meritum racji radnym stolicy nie przyznał. O ich wygranej zadecydowała procedura. Sąd zauważył, że w spornym przypadku w związku z pandemią sprawa została rozpoznana na posiedzeniu niejawnym, czyli bez udziału stron. I co do zasady nie miał wątpliwości, że w świetle tzw. przepisów covidowych jest to dopuszczalne i samo w sobie nie stanowi naruszenia prawa.

Reklama
Reklama

Niemniej NSA zauważył, że odstępstwo od posiedzenia jawnego powinno następować ze spełnieniem wymagań rzetelnego procesu sądowego, którego najważniejszym elementem jest zagwarantowanie prawa do obrony. W spornym przypadku zarządzenie o posiedzeniu niejawnym nie zostało miastu doręczone przed jego przeprowadzeniem. I to zdaniem NSA stanowiło naruszenie prawa do rzetelnego procesu.

Jak bowiem tłumaczył sędzia NSA Andrzej Skoczylas, w związku z wyznaczeniem posiedzenia niejawnego prawo do obrony powinno być zagwarantowane przede wszystkim poprzez powiadomienie o tym stron i umożliwienie im zajęcia stanowiska na piśmie. Wyrok jest prawomocny.

Sygnatura akt: II GSK 2402/21

Prawo w Polsce
Prezydent Karol Nawrocki przygotował własną ustawę łańcuchową. Co zawiera?
Nieruchomości
Zapadł wyrok, który otwiera drogę do odszkodowań za stare słupy
Zawody prawnicze
Adwokaci i radcy wykluczeni z walnych w spółdzielniach. Prezes NRA interweniuje
Praca, Emerytury i renty
Aż cztery zmiany w grudniu 2025. Nowy harmonogram wypłat 800 plus
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Sądy i trybunały
Sąd Najwyższy obalił zasadę prawną i uderzył w europejskie trybunały
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama