Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 02.07.2020 06:12 Publikacja: 01.07.2020 21:07
Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek
Bycie obrońcą z urzędu w skomplikowanej sprawie zorganizowanej grupy przestępczej niemalże gwarantuje, że wynagrodzenie za świadczoną pracę wpłynie na konto prawnika za kilka, bądź nawet kilkanaście lat. W polskich sądach utarło się bowiem, że gratyfikacja za urzędówkę trafia do mecenasa dopiero po prawomocnym zakończeniu sprawy. Szkopuł w tym, że takie działanie nie ma oparcia w przepisach. Na powyższe zwrócił uwagę dziekan śląskich adwokatów w piśmie, które posłał do resortu sprawiedliwości, a ten przyznał mu właśnie rację.
Każdy sprawdzi wysokość przyszłej emerytury przez internet. Budżet państwa nie poniesienie z tego tytułu żadnych...
Prawie milion wniosków o rentę wdowią wpłynęło do ZUS. Z kolei do KRUS nieco ponad 121 tys. Tak wynika z danych...
Najlepszą uczelnią publiczną, która uczy prawa, podobnie jak w zeszłym roku, jest Uniwersytet Jagielloński w Kra...
Uniwersytet Warszawski przed Uniwersytetem Jagiellońskim i Politechniką Warszawską - tak wygląda czołówka Rankin...
Za nami gala 23. edycji rankingu kancelarii prawniczych. Na podium stanęły największe i najlepsze zespoły adwoka...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas