Sąd: taksówka nie zastąpi poszkodowanemu właścicielowi jazdy własnym autem

Korzystanie przez poszkodowanego z własnego samochodu nie może być odtworzone przez wykorzystanie środków komunikacji publicznej – stwierdził w wyroku Sąd Rejonowy w Olsztynie.

Publikacja: 14.06.2014 13:32

Sąd: taksówka nie zastąpi poszkodowanemu właścicielowi jazdy własnym autem

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska Magda Starowieyska

12 maja 2012 roku doszło do kolizji drogowej, w wyniku której uszkodzony został pojazd należący do E.Z. Sprawca kolizji był ubezpieczony w towarzystwie ubezpieczeniowym. Cztery dni po wypadku poszkodowany wynajął auto zastępcze od świadczącej takie usługi prywatnej spółki. Czas wynajmu pojazdu zastępczego trwał najpierw 31 dni, a następnie został przedłużony o kolejne 11. Koszt wynajmu auta wyniósł łącznie 7,8 tys. zł. E.Z. faktury za najem nie opłacił. Zamiast tego zawarł z firmą umowę przelewu wierzytelności przysługującej mu względem odpowiedzialnego z tytułu OC ubezpieczyciela.

Ubezpieczyciel, gdzie polisę OC miał wykupiony sprawca kolizji wypłacił firmie, która przejęła wierzytelność 5,7 tys. zł. Powyżej tej kwoty nie chciał zapłacić.

Sprawa trafiła, więc na wokandę. Ubezpieczyciel wnosił o oddalenie powództwa, potwierdzając swoją odpowiedzialność za skutki kolizji, ale stwierdził, że nie powinien odpowiadać za tak dług czas naprawy jak w tym przypadku - 42 dni, a jedynie za okres technologicznej naprawy pojazdy, wynoszący 31 dni.

Przed sądem poszkodowany, który jest zawodowym kierowcą, a uszkodzony samochód służy mu zarówno w dojazdach do pracy (od poniedziałku do piątku), jak i w weekendy (np. podczas zakupów), stwierdził, iż przyczyną opóźnienia w naprawie było głównie to, że zakład ubezpieczeń chciał płacić odszkodowanie za uszkodzenie auta według stawki za robociznę. On jednak się nie zgodził na naprawę przed ostatecznym uzgodnieniem wysokości stawki. Naprawa rozpoczęła się dopiero, kiedy warsztat doszedł do porozumienia z ubezpieczycielem.

Sąd Rejonowy w Olsztynie w wyroku z 5 czerwca 2014 r. (sygn. akt V GC 823/13) w pełni podzielił roszczenia firmy wypożyczającej samochód.

W uzasadnieniu przypominano, iż ugruntowana praktyka orzecznicza stoi na stanowisku, że istnie normalny związek przyczynowy między zniszczeniem pojazdu, a wynajęciem pojazdu zastępczego (Sąd Najwyższy, sygn. IV CKN 1916/00). Dalej sąd zwrócił uwagę, że orzecznictwo broni stanowiska o zasadności wynajmu pojazdu zastępczego przez poszkodowanego, któremu pojazd służył do prowadzenia działalności gospodarczej. – Nie oznacza to jednak, że osoby wykorzystujące samochód do własnych, prywatnych celów mogą być w tym zakresie pokrzywdzone – zaznaczył sąd.

Jak wyjaśniono dalej, korzystanie z pojazdu w celach prywatnych, który na skutek kolizji drogowej został uszkodzony, również zasługuje na ochronę, albowiem takie używanie rzeczy również przedstawia wartość pieniężną. Ponadto korzystanie przez poszkodowanego z własnego pojazdu nie może być odtworzone przez wykorzystanie środków komunikacji publicznej, są to bowiem odmienne sposoby korzystanie z rzeczy. – Samochód w sposób bardziej wszechstronny i funkcjonalny zaspokaja potrzeby życiowe właściciela. Korzystanie z niego stało się obecnie standardem cywilizacyjnym i taka jego funkcja będzie się umacniać – podkreślił sąd.

Kluczową okolicznością dla sprawy okazało się to, że poszkodowany jest osobą aktywną rodzinnie i zawodowo, a samochód jest dla niego narzędziem codziennym, wykorzystywanym stale. – Potrzeby tej nie powinno się zastępować odsyłaniem do korzystania z taksówek – zakończył sąd.

12 maja 2012 roku doszło do kolizji drogowej, w wyniku której uszkodzony został pojazd należący do E.Z. Sprawca kolizji był ubezpieczony w towarzystwie ubezpieczeniowym. Cztery dni po wypadku poszkodowany wynajął auto zastępcze od świadczącej takie usługi prywatnej spółki. Czas wynajmu pojazdu zastępczego trwał najpierw 31 dni, a następnie został przedłużony o kolejne 11. Koszt wynajmu auta wyniósł łącznie 7,8 tys. zł. E.Z. faktury za najem nie opłacił. Zamiast tego zawarł z firmą umowę przelewu wierzytelności przysługującej mu względem odpowiedzialnego z tytułu OC ubezpieczyciela.

Pozostało 81% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"