Taki wniosek można wyciągnąć z wyroku Sądy Najwyższego z 22 lutego 2008 r. (V CSK 444/07). Dotyczy on sprawy wniesionej przez przedsiębiorcę Piotra D. przeciwko agentowi ubezpieczeniowemu Pawłowi J.
Późniejszych adwersarzy łączyła umowa o świadczenie usług brokerskich. W styczniu 2004 r. Piotr D. zawarł za pośrednictwem Pawła J. z jednym z towarzystw ubezpieczeniowych umowę ubezpieczenia dla małych i średnich przedsiębiorstw od ognia i innych zdarzeń losowych obejmującą środki trwałe firmy. Wcześniej przedsiębiorca wyrażał chęć ubezpieczenia majątku prywatnego – domu z basenem, gdzie mieszkał z rodziną. Broker wezwał przedsiębiorcę do złożenia wykazu środków trwałych. Piotr D. w wykazie sporządzonym na papierze firmowym swego przedsiębiorstwa umieścił również ów dom.
Pech chciał, że w części domu, w której znajdował się basen, wybuchł pożar. Szkody przez niego wyrządzone zostały potem wycenione na ponad 130 tys. zł.
Towarzystwo ubezpieczeniowe odmówiło przedsiębiorcy wypłaty odszkodowania. Polisa, ze względu na rodzaj umowy, obejmowała bowiem tylko mienie związane z działalnością gospodarczą. W tym stanie rzeczy Piotr D. wystąpił o odszkodowanie przeciwko brokerowi.
Sąd I instancji uwzględnił to żądanie. Uznał, że do szkody w postaci braku odszkodowania doszło z winy Pawła J. wskutek niewłaściwego wykonania umowy o świadczenie usług brokerskich. Wbrew bowiem intencji swego klienta nie zaproponował mu zawarcia umowy zapewniającej ochronę ubezpieczeniową jego prywatnego majątku. Uznał, że między zachowaniem brokera a szkodą wystąpił adekwatny związek przyczynowy. Broker, jako profesjonalista, powinien był zauważyć, że w przygotowanym przez przedsiębiorcę wykazie środków trwałych znalazł się majątek prywatny. Sąd II instancji oddalił apelację brokera.