Zadośćuczynienie za śmierć osoby bliskiej to wciąż nowe roszczenie. Reguluje je art. 446 § 4 kodeksu cywilnego, który obowiązuje od 3 sierpnia 2008 r. Przepis ten przewiduje odpowiednią sumę za doznaną krzywdę moralną (cierpienia, stres) dla najbliższych tragicznie zmarłego zasądzaną od sprawcy śmierci.
Brat zginął w wypadku
Sąd Najwyższy zajmował się w środę sprawą Adriana D., którego brat zginął potrącony przez auto. Wystąpił z pozwem przeciw towarzystwu ubezpieczeniowemu TUW, w którym sprawca wypadku miał wykupioną polisę OC, domagając się zadośćuczynienia.
Sprawca wypadku Przemysław K. został skazany w sprawie karnej za spowodowanie wypadku (art. 177 § 2 kodeksu karnego), natomiast Adrian D., bardzo związany z bratem (była między nimi tylko roczna różnica wieku), przeżył wstrząs psychiczny. Wycofał się z kontaktów ze znajomymi, miał trudności w wykonywaniu codziennych czynności.
Sąd Rejonowy w Pińczowie oszacował jego krzywdę na 25 tys. zł, ale przyjął 50-proc. przyczynienie się ofiary do szkody (bracia wracali nocą z dyskoteki i byli pod wpływem alkoholu) i zasądził 12,5 tys. zł zadośćuczynienia.
Apelację od tego wyroku złożyła firma ubezpieczeniowa. Z kolei kielecki Sąd Okręgowy powziął wątpliwości, czy za tego rodzaju szkody, a dokładniej: krzywdy, zakład ubezpieczeń odpowiada. Tym bardziej że praktyka sądowa nie jest jednolita. Są wyroki uznające, że nie ma prawnych podstaw do obciążania firmy ubezpieczeniowej obowiązkiem wypłaty zadośćuczynienia, ale są też wyroki zasądzające takie roszczenie.