- Zdajemy sobie sprawę, że jest to trudne dla dotkniętych osób i ze smutkiem stwierdzamy, że będą one cierpieć za działania przywódców rosyjskiego reżimu - poinformował Ian Hewitt, przewodniczący All England Club.

- Bardzo uważnie rozważyliśmy alternatywne środki, które mogą zostać podjęte w ramach wytycznych rządu brytyjskiego, ale biorąc pod uwagę wysoką rangę mistrzostw, znaczenie niedopuszczenia do tego, aby sport był wykorzystywany do promowania rosyjskiego reżimu, a także nasze szersze obawy o bezpieczeństwo publiczności i zawodników (w tym ich rodzin), nie uważamy, aby opłacalne było kontynuowanie działań na innych zasadach podczas mistrzostw - dodał.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow skomentował decyzję organizatorów. Zdaniem Rosjan jest "nie do przyjęcia".

- Czynienie sportowców ofiarami jakichś politycznych uprzedzeń, intryg, wrogich działań wobec naszego kraju jest nie do przyjęcia. Można tylko wyrazić ubolewanie z tego powodu - powiedział Pieskow. 

W tym roku Wimbledon zostanie rozegrany się od 27 czerwca do 10 lipca.