Wydarzenia sportowe oglądam wtedy, gdy gra idzie o wielką stawkę. Konkurs w Zakopanem (TVP 1, Eurosport, TVP Sport, piątek, godz. 16.15, sobota, godz. 16) to tylko jeden z elementów Pucharu Świata, dlatego specjalnie mnie nie interesuje. Poza tym wydaje mi się, że nasz ukochany Małysz trochę już stracił siły, a jego sława przebrzmiała. Bardziej czekam na igrzyska w Vancouver, kiedy będę mógł kibicować Justynie Kowalczyk. Imponuje mi wola walki tej sympatycznej, bardzo ładnej, a przy tym skromnej dziewczyny.
Cieszę się, że Teatr Telewizji przypomni inscenizację mojej sztuki „Koncert” (TVP 1, poniedziałek, godz. 20.20). Pomagałem w wyborze aktorów do tego spektaklu, służyłem radą mojemu przyjacielowi – reżyserowi Januszowi Dymkowi. Nie ulegało wątpliwości, że główną rolę powinien zagrać Zbigniew Zapasiewicz. Mimo że pisząc tekst sztuki, nie myślałem o nim, okazało się, że główna postać – człowiek silnie dążący do sukcesu – jest stworzona dla niego.
Wiele telewizyjnych wydarzeń tego tygodnia poświęconych będzie 65. rocznicy wyzwolenia obozu w Auschwitz. TVP Info pokaże m.in. dwa dokumenty Michała Bukojemskiego „Najdłuższy apel” oraz „Miłość” (środa, godz. 23.45). Powinniśmy pamiętać o ofiarach wojny i pamięć o nich przekazywać przede wszystkim młodym ludziom. Niedawny skandal z kradzieżą tablicy z napisem „Arbeit macht frei” pokazał, że symbole tej strasznej tragedii wciąż są dla nas ważne.
Na co dzień szukam w telewizji przede wszystkim programów informacyjnych. Lubię też obejrzeć dobry film, choć takie w programie zdarzają się rzadko. W tym tygodniu polecam „Ostatnie tango w Paryżu” Bertolucciego (TVP 2, wtorek, godz. 1.20), czyli klasykę kina ze świetną kreacją Marlona Brando. Warto obejrzeć również komedię muzyczną „Mamma Mia!” (Canal+, niedziela, godz. 15.40) z Meryl Streep w roli głównej. Moim zdaniem nie ma i nie było lepszej aktorki w ciągu ostatnich trzech dekad.