Na skraju Lasku Bulońskiego

Kibice tenisowi wiedzą doskonale, że przełom maja i czerwca to czas na smakowanie niekończących się historii długich wymian, przewag i strat, kilometrów wybieganych w czerwonym kurzu po ceglastej nawierzchni i w końcu oglądania radości sukcesu lub bólu porażki. Jak to w ostatnich latach bywa, to także czekanie na kolejny wielkoszlemowy finał Roger Federer – Rafael Nadal

Publikacja: 27.05.2010 18:28

Na skraju Lasku Bulońskiego

Foto: AFP

Niezrozumiałe za oceanem europejskie przywiązanie do kortów ziemnych można łatwo wyjaśnić, gdy ma się okazję być na kortach im. Rolanda Garrosa, zobaczyć stadiony Phillippe’a Chartiera i Susan Lenglen, Plac Muszkieterów i Aleję Marcela Bernarda. To miejsca, w których tradycja gry na brudzącej buty nawierzchni pięknie się łączy z Paryżem i historią. Wielki Szlem w takim miejscu ma urok nie do podrobienia.

Tegoroczny turniej znów obiecuje wiele wrażeń. W części sportowej przede wszystkim dlatego, że były mistrz Rafael Nadal wrócił do formy i zapowiadał odzyskanie władzy w Paryżu, a to oznacza, że najprawdopodobniej będzie musiał rozegrać kolejny finał z Rogerem Federerem, który zwyciężył rok temu i spełnił jedno ze swoich największych marzeń. Kilkanaście dni temu w Madrycie obaj udowodnili, że warto czekać na ostatni mecz w ich wykonaniu, każdy inny nie będzie miał tej temperatury i barw.

Nasze polskie uroki gry w Paryżu mają nieco inny wymiar, bo choć reprezentacja dość liczna (obok Agnieszki Radwańskiej, Łukasza Kubota i Michała Przysiężnego do gry dostała się również silna delegacja deblowa pań i panów), to początek uświadomił, jak trudno tu wygrywać. Kubot i Przysiężny odpadli już w pierwszą niedzielę, w dniu otwarcia turnieju. Pozostawało kibicować Agnieszce, która w Roland Garros wciąż ma do przekroczenia granicę 1/8 finału. Faworytkami turnieju kobiecego, raczej nieoczekiwanie, zostały siostry Williams, reszta świata trochę straciła pomysł na wygrywanie z nimi, pytanie, czy nawet na czerwonej mączce. Może to jednak czas na niespodziankę?

Wydaje się, że turniej Roland Garros (nigdy French Open, jak niekiedy mówią osoby nieświadome faktu, że takiej nazwy Francuzi nie uznają) nie może być większy i piękniejszy, lecz organizatorzy sądzą, że może, a nawet musi. Impreza trochę się już dusi w prestiżowej 16. dzielnicy, tam, gdzie nieopodal jest Lasek Buloński i słynny stadion Park Książąt.

Działacze chcieliby rozbudowy, bo mają pod względem powierzchni najmniejszy z obiektów Wielkiego Szlema – co to jest 19,8 akra wobec

50 akrów Wimbledonu i Australian Open oraz 34,5 akra US Open. Pierwsza, najbardziej pożądana, wersja, to poszerzenie przestrzeni w paryskim parku i wybudowanie tam dwóch nowych stadionów tenisowych z przesuwanymi dachami, jakie mają już w innych miejscach. Jeśli nie będzie zgody, to Roland Garros za kilka lat może być rozgrywany nieopodal pałacu w Wersalu lub Gonesse, Marne-la-Vallee (w pobliżu Disneylandu) albo Evry-Bondoufle na nieużywanym torze wyścigowym.

Turniej tenisowy Roland Garros 2010 | 11.00 | eurosport, eurosport 2 | piątek – poniedziałek | 14.00 | eurosport | wtorek – czwartek

Niezrozumiałe za oceanem europejskie przywiązanie do kortów ziemnych można łatwo wyjaśnić, gdy ma się okazję być na kortach im. Rolanda Garrosa, zobaczyć stadiony Phillippe’a Chartiera i Susan Lenglen, Plac Muszkieterów i Aleję Marcela Bernarda. To miejsca, w których tradycja gry na brudzącej buty nawierzchni pięknie się łączy z Paryżem i historią. Wielki Szlem w takim miejscu ma urok nie do podrobienia.

Tegoroczny turniej znów obiecuje wiele wrażeń. W części sportowej przede wszystkim dlatego, że były mistrz Rafael Nadal wrócił do formy i zapowiadał odzyskanie władzy w Paryżu, a to oznacza, że najprawdopodobniej będzie musiał rozegrać kolejny finał z Rogerem Federerem, który zwyciężył rok temu i spełnił jedno ze swoich największych marzeń. Kilkanaście dni temu w Madrycie obaj udowodnili, że warto czekać na ostatni mecz w ich wykonaniu, każdy inny nie będzie miał tej temperatury i barw.

Telewizja
Międzynarodowe jury oceni polskie seriale w pierwszym takim konkursie!
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Telewizja
Arya Stark może powrócić? Tajemniczy wpis George'a R.R. Martina
Telewizja
„Pełna powaga”. Wieloznaczny Teatr Telewizji o ukrywaniu tożsamości
Telewizja
Emmy 2024: „Szogun” bierze wszystko. Pobił rekord
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Telewizja
"Gra z cieniem" w TVP: Serial o feminizmie w dobie stalinizmu