Niezrozumiałe za oceanem europejskie przywiązanie do kortów ziemnych można łatwo wyjaśnić, gdy ma się okazję być na kortach im. Rolanda Garrosa, zobaczyć stadiony Phillippe’a Chartiera i Susan Lenglen, Plac Muszkieterów i Aleję Marcela Bernarda. To miejsca, w których tradycja gry na brudzącej buty nawierzchni pięknie się łączy z Paryżem i historią. Wielki Szlem w takim miejscu ma urok nie do podrobienia.
Tegoroczny turniej znów obiecuje wiele wrażeń. W części sportowej przede wszystkim dlatego, że były mistrz Rafael Nadal wrócił do formy i zapowiadał odzyskanie władzy w Paryżu, a to oznacza, że najprawdopodobniej będzie musiał rozegrać kolejny finał z Rogerem Federerem, który zwyciężył rok temu i spełnił jedno ze swoich największych marzeń. Kilkanaście dni temu w Madrycie obaj udowodnili, że warto czekać na ostatni mecz w ich wykonaniu, każdy inny nie będzie miał tej temperatury i barw.
Nasze polskie uroki gry w Paryżu mają nieco inny wymiar, bo choć reprezentacja dość liczna (obok Agnieszki Radwańskiej, Łukasza Kubota i Michała Przysiężnego do gry dostała się również silna delegacja deblowa pań i panów), to początek uświadomił, jak trudno tu wygrywać. Kubot i Przysiężny odpadli już w pierwszą niedzielę, w dniu otwarcia turnieju. Pozostawało kibicować Agnieszce, która w Roland Garros wciąż ma do przekroczenia granicę 1/8 finału. Faworytkami turnieju kobiecego, raczej nieoczekiwanie, zostały siostry Williams, reszta świata trochę straciła pomysł na wygrywanie z nimi, pytanie, czy nawet na czerwonej mączce. Może to jednak czas na niespodziankę?
Wydaje się, że turniej Roland Garros (nigdy French Open, jak niekiedy mówią osoby nieświadome faktu, że takiej nazwy Francuzi nie uznają) nie może być większy i piękniejszy, lecz organizatorzy sądzą, że może, a nawet musi. Impreza trochę się już dusi w prestiżowej 16. dzielnicy, tam, gdzie nieopodal jest Lasek Buloński i słynny stadion Park Książąt.
Działacze chcieliby rozbudowy, bo mają pod względem powierzchni najmniejszy z obiektów Wielkiego Szlema – co to jest 19,8 akra wobec