Niesłyszący: napisy w filmach ustawowo gwarantowane

Rząd chce wprowadzić ułatwienia dla niesłyszących

Aktualizacja: 24.08.2010 14:58 Publikacja: 19.08.2010 21:02

Niektóre telewizje umieszczają napisy w teledyskach (kadr z klipu Roda Stewarta)

Niektóre telewizje umieszczają napisy w teledyskach (kadr z klipu Roda Stewarta)

Foto: youtube

– Napisy w filmach to w tej chwili w Europie standard – podkreśla Izabela Künstler, była kierownik redakcji napisów dla niesłyszących TVP. – Ważne są dla osób niesłyszących, których wraz ze starzeniem się społeczeństwa jest coraz więcej. Ale nie tylko. Ułatwiają naukę języka, umożliwiają oglądanie filmu w pomieszczeniach, gdzie jest głośno, np. na dworcach.

Dlatego Biuro Pełnomocnika Rządu do spraw Osób Niepełnosprawnych chce wprowadzić takie ułatwienia specjalną ustawą (o języku migowym i innych formach komunikowania się osób niesłyszących). Już są przygotowane założenia do niej. Zapoznają się z nimi organizacje, m.in. zrzeszające niepełnosprawnych.

Najważniejsze rozwiązania? Rząd chce, by każdy tworzony w Polsce film można było oglądać w wersji z podpisami. Trzeba natomiast rozstrzygnąć, czy taki obowiązek dotyczyłby wszystkich produkcji, czy tylko tych dostępnych na DVD lub emitowanych w telewizji. Nie wiadomo także, jak te podpisy będą wyglądać. Według założeń mają obejmować jedynie ścieżkę dialogową. Ale możliwe jest też drugie rozwiązanie, gdy napisy wyjaśniałyby również inne ważne dla zrozumienia filmu dźwięki, np. "śpiew ptaków" czy "piosenka The Beatles".

– Dostaliśmy sygnał, że środowisku osób niepełnosprawnych zależy na tej drugiej formie – mówi "Rz" Krzysztof Kosiński, zastępca dyrektora Biura Pełnomocnika Rządu do spraw Osób Niepełnosprawnych.

Na razie w Polsce tworzenie napisów dla niesłyszących należy do rzadkości (chociaż np. w filmach "Popiełuszko" i "Katyń" napisy powstały już na etapie produkcji). – Stanowią może ^8 proc. całej emisji telewizji publicznej – szacuje Künstler. – W BBC napisy zawierają wszystkie programy. Do tego modelu dążą inne zachodnie telewizje, gdzie już teraz większość programu można oglądać z napisami. A w Polsce wydatki na to są cały czas ograniczane.

Kto więc zapłaci za te zmiany, jeśli wejdą w życie? – Przecież wydatki na napisy to tak naprawdę inwestycja w poszerzenie grupy klientów. Zwrócą się, gdy osoby niesłyszące lub słabosłyszące kupią bilet do kina czy wypożyczą film – tłumaczy Kosiński.

Künstler dodaje, że to nie jest drogie rozwiązanie. – Kosztuje od 60 do 70 złotych za godzinę. W sumie do całego filmu trzeba dopłacić kilkaset złotych. Przy sięgających milionów złotych kosztach produkcji filmowej nie są to poważne wydatki – przekonuje.

Umieszczanie w filmach napisów zaleca Parlament Europejski, zresztą z inicjatywy polskiej europosłanki Lidii Geringer de Oedenberg (Lewica).

"Wprowadzenie tych zmian w telewizjach będzie oznaczało rewolucję organizacyjną i techniczną" – zaznacza Geringer de Oedenberg na swojej stronie internetowej. Jednak podkreśla, że dzięki temu za pośrednictwem telewizji publicznych dostęp do "informacji, edukacji, kultury, polityki i rozrywki" zyskają "milionów Europejczyków, którzy mają kłopoty ze słuchem". Lewica zgłaszała takie poprawki do samej ustawy medialnej, ale przepadły one wraz z całą ustawą.

Rząd przygotował również inne ułatwienia dla niesłyszących. Według założeń służby ratunkowe (policja, straż pożarna, pogotowie) będą musiały umożliwić im wzywanie pomocy. – Niektóre jednostki wprowadzają taką możliwość, ale zależy to od ich dobrej woli – dodaje Kosiński.

– Służby ratunkowe są dość skuteczne – ocenia Kaja Maciejska-Roczan, prezes Polskiego Związku Głuchych. I opowiada: – Już dwa lata temu wzywałam karetkę esemesem i przyjechała bardzo szybko.

Coraz lepsze są też kontakty z urzędami, które wysyłają swoich pracowników na kursy języka migowego. Ale Maciejska-Roczan podkreśla, że sytuacja w dużych miastach jest lepsza niż w małych miejscowościach. Gdy przepisy wejdą w życie, urząd będzie musiał zapewnić niesłyszącym tłumacza. Już teraz mogą oni odpisać od podatku takie wydatki.

Wprowadzenie tych wszystkich rozwiązań w życie ma kosztować ok. 8 mln zł.

– Napisy w filmach to w tej chwili w Europie standard – podkreśla Izabela Künstler, była kierownik redakcji napisów dla niesłyszących TVP. – Ważne są dla osób niesłyszących, których wraz ze starzeniem się społeczeństwa jest coraz więcej. Ale nie tylko. Ułatwiają naukę języka, umożliwiają oglądanie filmu w pomieszczeniach, gdzie jest głośno, np. na dworcach.

Dlatego Biuro Pełnomocnika Rządu do spraw Osób Niepełnosprawnych chce wprowadzić takie ułatwienia specjalną ustawą (o języku migowym i innych formach komunikowania się osób niesłyszących). Już są przygotowane założenia do niej. Zapoznają się z nimi organizacje, m.in. zrzeszające niepełnosprawnych.

Pozostało 82% artykułu
Telewizja
Międzynarodowe jury oceni polskie seriale w pierwszym takim konkursie!
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Telewizja
Arya Stark może powrócić? Tajemniczy wpis George'a R.R. Martina
Telewizja
„Pełna powaga”. Wieloznaczny Teatr Telewizji o ukrywaniu tożsamości
Telewizja
Emmy 2024: „Szogun” bierze wszystko. Pobił rekord
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Telewizja
"Gra z cieniem" w TVP: Serial o feminizmie w dobie stalinizmu