Reklama
Rozwiń
Reklama

Co mówią zwierzęta w noc wigilijną

Kiedy sanie Świętego Mikołaja zniknęły za wzgórzem niechcianych prezentów, w mroku stodoły ktoś zapalił świecę. Przez uchylone drzwi przemykały do środka dziwne sylwetki, rzucając na drzewach raz cienie małe i puchate, raz wielkie i kościste

Publikacja: 23.12.2010 12:44

Krzysztof Feusette

Krzysztof Feusette

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek Rys Ryszard Waniek

A gdy kukułka oznajmiła północ, w środku zapanował nieludzki harmider. Każdy z przybyłych miał coś do powiedzenia, jedni krzyczeli, drudzy szeptali, trzeci gadał, czwarty dopowiadał. – Cisza! – ryknął basior, mrużąc wilcze oczy. – Zaczynamy głosowanie! Kto z zebranych jest za tym, by kaczki nie mówiły nawet w Wigilię, zechce podnieść tylną łapę i nasikać na przycisk. Dziękuję. Kto się wstrzymał, nie widzę. Kto jest przeciw? Tylko mysz pod miotłą. Biedna, bo głupia. Brawa dla pozostałych. Informuję, że kwaczące nie mają wstępu do leśniczówki i jest to realizacja postulatu sikorki o dorżnięciu watahy za permanentne sianie nienawiści do mnie i kaszalota. A teraz powitajmy brawami lisa, który wykona utwór „Stary niedźwiedź mocno śpi”.

Po programie artystycznym na scenę wychodziły kolejno: osioł, który upierał się, że nie jest tchórzem, tchórz, który bał się przyznać, że jest baranem, wreszcie świnia wycierająca sobie twarz cytatami z Gombrowicza. Wigilijne spotkanie zakończyły tańce, kaszalot pląsał z wroną, która wciąż dowodziła, że uratowała orła, choć wszyscy widzieli, że chciała go rozdziobać. Na koniec zwierzęta odśpiewały kolędę prawdziwych dziennikarzy: „Moc się rodzi, Bóg truchleje” i wobec utraty zdolności mówienia rozeszły się do codziennych zajęć. – Co za ludzie – skwitowała mysz następnego dnia, ponieważ mówiła po ludzku, kiedy tylko chciała. A teraz morał.

Czemuś biedny, boś głupi – to stare przysłowie.

Bo dziś życie w Polsce inne nam podpowie.

Że biedny tak naprawdę, jest tylko ten głupi,

Reklama
Reklama

co ze strachu przed miotłą daje się przekupić.

Końskiego zdrowia na święta i po świętach.

A gdy kukułka oznajmiła północ, w środku zapanował nieludzki harmider. Każdy z przybyłych miał coś do powiedzenia, jedni krzyczeli, drudzy szeptali, trzeci gadał, czwarty dopowiadał. – Cisza! – ryknął basior, mrużąc wilcze oczy. – Zaczynamy głosowanie! Kto z zebranych jest za tym, by kaczki nie mówiły nawet w Wigilię, zechce podnieść tylną łapę i nasikać na przycisk. Dziękuję. Kto się wstrzymał, nie widzę. Kto jest przeciw? Tylko mysz pod miotłą. Biedna, bo głupia. Brawa dla pozostałych. Informuję, że kwaczące nie mają wstępu do leśniczówki i jest to realizacja postulatu sikorki o dorżnięciu watahy za permanentne sianie nienawiści do mnie i kaszalota. A teraz powitajmy brawami lisa, który wykona utwór „Stary niedźwiedź mocno śpi”.

Reklama
Telewizja
Gwiazda „Hotelu Zacisze” nie żyje. Prunella Scales miała 93 lata
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Telewizja
Nagrody Emmy 2025: Historyczny sukces 15-latka z „Dojrzewania”. „Studio” i „The Pitt” najlepszymi serialami
Telewizja
Legendy i nieco sprośności w nowym sezonie Teatru TV: Fredro spotyka Mickiewicza
Telewizja
Finał „Simpsonów” zaskoczył widzów. Nie żyje jedna z głównych bohaterek
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Telewizja
„The Last of Us” bije rekord w Ameryce, a zagrożenie rośnie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama