Spektakle wprost z Nowego Jorku można oglądać w Polsce już w ponad trzydziestu miastach i z roku na rok cieszą się one coraz większą popularnością. Oprócz Polski transmisjami zainteresowanych jest ponadto 70 innych krajów.
Na otwarcie sezonu Metropolitan wybrała „Normę”, arcydzieło belcanta, wymagające udziału artystów o najwyższych umiejętnościach. Oprócz Sandry Radvanovsky (tytułowa Norma) będzie można podziwiać inną znakomitą Amerykankę Joyce DiDonato (Adalgisa) i maltańskiego tenora, Josepha Calleji (Polione).
W dwunastym już sezonie – od października do końca kwietnia — zaplanowano transmisje dziesięciu przedstawień, zarówno premier, jak i dawnych, a popularnych inscenizacji. Niektóre były już prezentowane światowej publiczności, ale teraz ich atrakcją jest na przykład nowa obsada. Tak jest z „Czarodziejskim fletem” Mozarta. Od tego przedstawienia rozpoczęła się historia transmisji z Nowego Jorku w 2006 roku, teraz będzie go będzie można ponownie obejrzeć 14 października.
Za przykładem Metropolitan poszły w kolejnych latach inne teatry. I tak moskiewski Teatr Bolszoj podbija świat przedstawieniami baletowymi. Oprócz transmisji oferuje także powtórzenia , bo na przykład punktem obowiązkowym w okresie świąt Bożego Narodzenia jest klasyczne widowisko „Dziadek do orzechów”. W tym roku także go nie zabraknie, ale sezon startuje 22 października pokazywanym na żywo wielkim baletem klasycznym – „Korsarzem”.
W 2009 roku do światowych transmisji włączył się londyński National Theatre. Jego propozycje przyjęto początkowo z pewnymi obawami, nie wiadomo bowiem było, jak zostaną przyjęto spektakle dramatyczne z napisami. Zainteresowanie przeszło najśmielsze oczekiwania, w czym pomógł staranny dobór tytułów oraz udział aktorskich sław, takich jak Helen Mirren, Benedict Cumberbatch, james Franco czy Jud Law.