Odczuwają to oczywiście wszyscy. Konsumenci lubią obniżki cen, ale oczekują ich wszędzie. A mniejsze sieci nie mają takich możliwości jak te wielkie i w efekcie ich marże jeszcze topnieją. – W Polsce głównym sposobem na przyciągnięcie uwagi konsumentów są obniżki cen poprzez promocje i inne akcje tego rodzaju. Dlatego w sytuacji, gdy na produkty spożywcze powrócił podatek VAT, wiele sieci postanowiło mimo wszystko cen w sklepach nie podnosić, przynajmniej w pewnym zakresie asortymentu – mówi Renata Juszkiewicz, prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji. – Trudno powiedzieć, na jak długo da się taką sytuację utrzymać, bo ma na to wpływ szereg czynników zewnętrznych, jak choćby wynagrodzenia czy ceny nośników energii – dodaje.
Zmiany już widać, zwłaszcza w efekcie wspomnianego powrotu 5 proc. VAT na żywność. Dlatego mimo akcji zamrażania cen w dużych sieciach według wstępnych danych do 15 kwietnia od początku miesiąca ceny produktów spożywczych i chemicznych wzrosły średnio o 3,2 proc. – wynika z indeksu cen UCE Research i WSB Merito. W ostatnim czasie z miesiąca na miesiąc tempo wzrostu cen spadało, w marcu było to 2,1 proc.
– Wspomniana wojna handlowa jest w dużej mierze medialnym sporem prowadzonym przez działy marketingowe największych sieci dyskontowych. Mimo że w naszej ocenie nie wpływa w znaczący sposób na trendy konsumenckie, to jednak nie pozostaje bez konsekwencji dla polskiego rynku handlowego – mówi Jan Domański, rzecznik Grupy Eurocash, operatora takich sieci, jak Lewiatan, Groszek i ABC.
Presja i nowinki
Liczba sklepów spada od lat, a tak ogromna presja na obniżki nie pomaga. Według danych Dun & Bradstreet Polska w 2023 roku liczba sklepów ogółem spadła o 3 proc., ale kolejne 10 tys. zdecydowało się zawiesić działalność. Trendy wywołane wojną cenową odczuwają również te mniejsze sklepy.
Postępujący rozwój technologiczny wymusza na operatorach kolejne inwestycje. A to dopiero początek. Sztuczna inteligencja wspiera handlowców już także w bardziej elastycznym kształtowaniu polityki cenowej. – Sprzedawcy muszą dziś w sposób dynamiczny, w czasie rzeczywistym, dopasowywać ceny do rynkowej sytuacji. Tego po prostu oczekują klienci w bardziej wymagających ekonomicznie warunkach – mówi Grzegorz Dembicki, dyrektor ds. rozwoju w Sagra Technology. – Właściwe ustalenie strategii sprzedażowej dotyczącej ceny to skomplikowany proces, który powinien uwzględniać aktualne, przekrojowe dane – dodaje. Można oczekiwać, że coraz więcej firm będzie na ten trend odpowiadać. Pojawiają się także projekty w szerokim zakresie nastawione na nowe technologie. Sieć Stokrotka przenosi swoją analitykę biznesową ze wsparciem Tameshi do chmury Amazon Web Services. Celem projektu jest poprawa wydajności i wsparcie planów rozwoju. Przejście na chmurę AWS pomogło zoptymalizować zarządzanie danymi, podwoiło wydajność narzędzia do analizy biznesowej.
– AWS zapewniał znacznie szybsze wyniki i był bardziej opłacalny, więc nie było potrzeby szukać dalej. Dzięki migracji do chmury osiągnęliśmy 100-proc. wzrost wydajności przy 20-proc. redukcji kosztów – mówi Paweł Kowalczyk, dyrektor ds. technologii w firmie Stokrotka.