Ukraina coraz bliżej Unii

30 marca zostanie parafowany długo negocjowany układ o stowarzyszeniu Ukrainy ze Wspólnotą

Aktualizacja: 13.03.2012 20:11 Publikacja: 13.03.2012 20:03

Jednoznacznymi zwolennikami integracji europejskiej są ukraińscy nacjonaliści, którzy z sympatią odn

Jednoznacznymi zwolennikami integracji europejskiej są ukraińscy nacjonaliści, którzy z sympatią odnoszą się do UPA

Foto: Forum

Prowadzimy negocjacje z Ukrainą z zamiarem parafowania umowy stowarzyszeniowej 30 marca – potwierdziła w rozmowie z „Rz" Maja Kocijancic, rzeczniczka unijnej przedstawiciel ds. polityki zagranicznej. UE nie chce nadawać temu wydarzeniu rangi politycznej. Podkreśla, że to akt wyłącznie techniczny. Główni negocjatorzy obu stron potwierdzają, że wszystko zostało uzgodnione. Ale nie oznacza to, że perspektywa podpisania umowy się przybliża. – Na szczycie UE – Ukraina w grudniu 2011 roku stwierdzono, że warunkiem podpisania umowy jest poszanowanie wspólnych wartości, w tym zasady państwa prawa i niezależności wymiaru sprawiedliwości – przypomniała rzeczniczka.

Czekanie do wyborów

– To wszystko jest zgodne z przyjętym w ubiegłym roku planem – powiedział „Rz" eurodeputowany Paweł Zalewski. – Umowa będzie parafowana, natomiast jej podpisanie zależy od przebiegu wyborów parlamentarnych na Ukrainie przewidzianych na 28 października – dodał.

Z naszych informacji z Komisji Europejskiej wynika, że za postęp uznano w ostatnich tygodniach dopuszczenie lekarzy niemieckich i kanadyjskich do Julii Tymoszenko oraz prace nad nowym kodeksem karnym. Ale to wciąż zbyt mało, aby mówić o politycznym przełomie.

– Parafowanie umowy finalizuje wieloletnie rozmowy z Brukselą. Układ jest unikatowy, daje Ukrainie ogromne szanse na funkcjonowanie według zasad europejskich – mówi „Rz" były minister spraw zagranicznych Wołodymyr Ohryzko. – Powstaje jednak pytanie: co będzie po parafowaniu? Skoro europejscy politycy, w tym Radosław Sikorski, oczekują na nasze wybory, to szczególnie ważne jest, by zostały zachowane demokratyczne standardy, by zostali dopuszczeni do nich wszyscy liderzy opozycji – dodaje.

Będą apele Kijowa

Władze ukraińskie mają nadzieję, że opozycja nie będzie wykorzystywała kwestii umowy, by naciskać o uwolnienie swoich przywódców. I przypominają, że sama Julia Tymoszenko nalegała, by nie uzależniać podpisania umowy od jej uwolnienia. Można się też spodziewać, że ukraiński parlament przyjmie odezwę do UE z prośbą, by po parafowaniu umowy stowarzyszeniowej wprowadzić w życie porozumienie o utworzeniu strefy wolnego handlu. Formalnie byłoby to możliwe, ale pytanie, czy będzie taka wola w Komisji Europejskiej?

Tak czy inaczej, nieco zwiększa się szansa na integrację naszego wschodniego sąsiada z UE. Tymczasem najnowsze wyniki badań kijowskiej pracowni socjologicznej Rejtyng przyniosły zaskakujące wyniki.

Aż 52 proc. badanych opowiada się za wejściem Ukrainy do UE (na zachodzie kraju 78 proc.). Równocześnie jednak aż 47 proc. badanych popiera ideę stworzenia nowego Związku Sowieckiego. Jednego państwa, złożonego z Ukrainy, Rosji i Białorusi. Paradoksem jest to, że około 30 proc. Ukraińców chce budowy takiego państwa i... jednocześnie wejścia do Unii.

ZSRR w Unii?

– Utworzenie jednego państwa z trzech byłych republik popierają ci, którzy tęsknią za czasami sowieckimi – mówi „Rz" kijowski politolog Ołeksandr Palij. – Ci sami ludzie jednocześnie popierają niepodległość swego państwa. Gdy im się wytłumaczy, że tworzenie nowego Związku Sowieckiego musi oznaczać rezygnację z niepodległości, zaczynają zmieniać zdanie. UE kojarzy się tym ludziom głównie z korzyściami materialnymi. Mimo problemów wewnętrznych i kryzysu w strefie euro Unia jest ciągle atrakcyjna dla wielu naszych rodaków – dodaje. Palij przekonuje, że gdyby Ukraina wchodziła do UE już teraz, poparcie dla integracji europejskiej byłoby wyższe.

Nie do NATO

Ukraińcy chcą wejść do UE, natomiast nie interesuje ich przystąpienie do NATO. Te same badania wykazują, że przeciw jest aż 68 proc. badanych, gdy integrację z sojuszem popiera zaledwie 13 proc. Oznacza to spory spadek, bo we wrześniu 2010 r. zwolenników NATO było dokładnie dwa razy więcej.

Z polskiego punktu widzenia interesujące są również inne dane. Okazuje się, że 24 proc. Ukraińców uważa członków OUN – UPA za „uczestników walki o niepodległość Ukrainy". Aż 57 proc. społeczeństwa jest przeciwnego zdania. Najbardziej jednoznacznymi zwolennikami integracji europejskiej są ukraińscy nacjonaliści, którzy z sympatią odnoszą się do UPA. Najbardziej wrodzy wobec UPA są zaś komuniści będący jednocześnie przeciwnikami UE i NATO.

Prowadzimy negocjacje z Ukrainą z zamiarem parafowania umowy stowarzyszeniowej 30 marca – potwierdziła w rozmowie z „Rz" Maja Kocijancic, rzeczniczka unijnej przedstawiciel ds. polityki zagranicznej. UE nie chce nadawać temu wydarzeniu rangi politycznej. Podkreśla, że to akt wyłącznie techniczny. Główni negocjatorzy obu stron potwierdzają, że wszystko zostało uzgodnione. Ale nie oznacza to, że perspektywa podpisania umowy się przybliża. – Na szczycie UE – Ukraina w grudniu 2011 roku stwierdzono, że warunkiem podpisania umowy jest poszanowanie wspólnych wartości, w tym zasady państwa prawa i niezależności wymiaru sprawiedliwości – przypomniała rzeczniczka.

Pozostało 86% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019