Paryż – Berlin: separacja

Rządzący nad Sekwaną socjaliści zarzucają kanclerz Merkel „dobijanie” Europy. Czy można jeszcze mówić o francusko-niemieckim tandemie?

Publikacja: 28.04.2013 21:42

Kanclerz Angela Merkel systematycznie torpeduje pomysły prezydenta François Hollande’a, jak euroobli

Kanclerz Angela Merkel systematycznie torpeduje pomysły prezydenta François Hollande’a, jak euroobligacje czy fundusz stymulacji unijnej gospodarki

Foto: AFP

25-stronicowy dokument programowy, który ma zostać oficjalnie przyjęty na konwencji Partii Socjalistycznej we wtorek, ujawnił dziennik „Le Monde”. Skandal jest tak wielki, że premier Jean-Marc Ayrault musiał w twittach napisanych po francusku i niemiecku przypomnieć to, co wydawało się od czasów Generała de Gaulle’a oczywistością: „Nie da się rozwiązać problemów Europy bez intensywnego i szczerego dialogu między Francją i Niemcami”, a „francusko-niemiecka przyjaźń jest niezbędna, aby nadać nowy rozpęd projektowi europejskiemu i odnaleźć drogę do wzrostu gospodarczego”.

Czytając dokument francuskich socjalistów można jednak mieć wątpliwości, czy rządy obu krajów mają jeszcze coś sobie do powiedzenia.

Egoizm Merkel

„Projekt europejski jest dziś uśmiercany przez współdziałanie thatcheryzmu obecnego premiera Wielkiej Brytanii, który myśli tylko o zdegradowaniu Europy i wyłuskiwaniu z niej pojedynczych korzyści, a bezwzględnym egoizmem kanclerz Merkel, która nie ma nic innego na uwadze niż oszczędności ciułaczy zza Renu, bilans handlowy Berlina i własną przyszłość wyborczą”. Zdaniem autorów dokumentu „Francja ma dziś jedyny rząd o nastawieniu naprawdę europejskim ze wszystkich dużych krajów Unii”.
Lista zarzutów francuskiej partii rządzącej pod adresem Merkel jest bardzo długa. To m.in. zwłoka w przyjściu z pomocą Grecji, co doprowadziło do wybuchu kryzysu na skalę całej Europy; „skandaliczna” reakcja na zapaść Cypru; dopuszczenie do powstania przepaści w poziomie rozwoju Północy i Południa Unii; zgoda na podpisanie dziesiątek umów o wolnym handlu, które doprowadziły do zniszczenia zabezpieczeń socjalnych w Europie.
Najpoważniejszy zarzut wobec Niemców sprowadza się jednak do „braku solidarności”, czyli wzięcia odpowiedzialności przez Berlin za lawinowo narastający francuski dług i pozostające w niepewnej kondycji banki.

„Jak bardzo musi się jeszcze pogłębić kryzys, aby konserwatywna kanclerz zaczęła wreszcie zastanawiać się nad możliwością uwspólnotowienia części długu krajów członkowskich” – pytają retorycznie socjaliści. Ich zdaniem Berlin perfidnie storpedował pomysł budowy unii bankowej, twierdząc, że do tego konieczna jest zmiana europejskich traktatów.

– Przyjaźń Francji i Niemiec to nie przyjaźń między Francją a polityką europejską kanclerz Merkel – ostrzegają socjaliści. I zapowiadają, że „Francja już więcej nie podporządkuje się Niemcom”, jak to ich zdaniem było za rządów Nicolasa Sarkozy’ego.

Aplauz części Europy

Program PS został początkowo zainspirowany przez lewe skrzydło socjalistów reprezentowane przez ministra ds. odbudowy przemysłu Arnaud Montebourg. Jednak teraz jest już częścią mainstreamu ekipy rządzącej. Claude Bartolone, socjalistyczny przewodniczący Zgromadzenia Narodowego, mówił w ubiegłym tygodniu w wywiadzie dla „Le Monde” o „konfrontacji” z Niemcami. Jego zdaniem Francja musi zwalczać niemiecką politykę „oszczędzania”, za którą rządy w Europie płacą zbyt dużą polityczną cenę. A wcześniej sam prezydent Hollande wspomniał o „przyjaznym napięciu” ze wschodnim sąsiadem.

Pomysły socjalistów, choć bardzo świeże, zdobywają już uznanie wśród części polityków europejskich. Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz uznał w weekend, że forsowana przez Niemcy strategia zaciskania pasa „poszła o wiele za daleko”. Tego samego zdania jest też Silvio Berlusconi, którego partia wejdzie w skład nowej koalicji rządowej we Włoszech. A także przywódca opozycyjnej SPD Sigmar Gabriel.

Francuska prawica radykalizacją niemieckiej polityki PS jest jednak przerażona.

– To jest germanofobia nie do przyjęcia – ostrzega Bruno Le Maire, wpływowy deputowany opozycyjnej UMP.

Alain Juppe, były konserwatywny premier i szef francuskiej dyplomacji, zwraca z kolei uwagę, że ostra retoryka nie zastąpi trudnych reform, jakie czekają Francuzów.

– Prawda jest taka, że Francja będzie od tego roku tym krajem Europy, który zaciąga najwięcej nowych długów i jeśli nie powstrzymamy narastania naszych zobowiązań, inwestorzy zaczną tracić do nas zaufanie – mówi.

Państwo socjalne w całej Unii

Program francuskich socjalistów na przyszłość jest jednak na razie inny. To przede wszystkim wstrzymanie „dumpingu socjalnego” poprzez wprowadzenie w zjednoczonej Europie wspólnych zabezpieczeń i jednolitej płacy minimalnej oraz harmonizacji podatków VAT i CIT. Socjaliści chcą doprowadzić do „całkowitej renegocjacji umów między Unią a Grecją i Hiszpanią”, tak aby darować zasadniczą część długu tych krajów.

Zdaniem socjalistów politycy europejscy powinni w taki sposób nacisnąć na Europejski Bank Centralny, aby ten prowadził politykę na rzecz zrównania kursu euro i dolara. Kolejny pomysł to odrębny budżet dla państw unii walutowej, kosztem budżetu całej Wspólnoty.

W takie koncepcje sami Francuzi zdają się jednak wierzyć coraz mniej. Z opublikowanego w niedzielę sondażu instytutu Ifop wynika bowiem, że 78 proc. z nich domaga się powstania „rządu jedności narodowej” z udziałem wszystkich głównych partii politycznych. Takie rozwiązanie podoba się nie tylko zwolennikom pozostającej w opozycji UMP (89 proc.) i Frontu Narodowego (79 proc.), ale także znajdującej się przecież u władzy lewicy (66 proc.).

25-stronicowy dokument programowy, który ma zostać oficjalnie przyjęty na konwencji Partii Socjalistycznej we wtorek, ujawnił dziennik „Le Monde”. Skandal jest tak wielki, że premier Jean-Marc Ayrault musiał w twittach napisanych po francusku i niemiecku przypomnieć to, co wydawało się od czasów Generała de Gaulle’a oczywistością: „Nie da się rozwiązać problemów Europy bez intensywnego i szczerego dialogu między Francją i Niemcami”, a „francusko-niemiecka przyjaźń jest niezbędna, aby nadać nowy rozpęd projektowi europejskiemu i odnaleźć drogę do wzrostu gospodarczego”.

Pozostało 90% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021