Reklama

Henryk Kania dostanie list żelazny, jeśli wpłaci 8 mln zł poręczenia

Sąd w Katowicach zgodził się na prośbę Henryka Kani, upadłego „króla kabanosów", o udzielenie mu listu żelaznego, by mógł bezpiecznie wrócić z Argentyny do Polski. Warunek? Do czerwca 2026 r. musi wpłacić 8 mln zł poręczenia majątkowego.

Publikacja: 28.10.2025 15:59

Henryk Kania podczas debiutu obligacji ZPM HK na rynku Catalyst warszawskiej GPW w styczniu 2012 rok

Henryk Kania podczas debiutu obligacji ZPM HK na rynku Catalyst warszawskiej GPW w styczniu 2012 roku

Foto: PAP/Leszek Szymański

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie warunki musi spełnić Henryk Kania, aby otrzymać list żelazny i wrócić do Polski?
  • Z jakiego powodu Zakłady Mięsne Henryk Kania ogłosiły upadłość i jakie miały miejsce finansowe transakcje?
  • Jaki jest obecny stan prawny dotyczący ekstradycji Henryka Kani z Argentyny?
  • Jakie są stanowiska prokuratury i sieci Biedronka wobec oskarżeń kierowanych przez Henryka Kanię?

Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita”, sąd zgodził się dziś na udzielenie listu żelaznego Henrykowi Kani, ale pod warunkiem, że do 30 czerwca 2026 r. wpłaci poręczenie majątkowe w kwocie 8 mln zł na konto sum depozytowych katowickiej prokuratury. 

To może być przełomowa decyzja dla Kani, który od 5 lat ukrywa się w Argentynie, skąd za pomocą ekstradycji usiłowała go ściągnąć polska prokuratura.

Czytaj więcej

Król wędlin i miliony zabezpieczone przed upadkiem spółki. Kto ma do nich prawo?

Długi upadek giełdowej spółki

Spółka  Zakłady Mięsne Henryk Kania spadła z dużej wysokości. Jeszcze w 2017 r. spółka była uznawana za czołowego producenta polskich wędlin, była nawet sponsorem polskiej reprezentacji piłkarskiej. Od 2012 r. Zakłady były spółką giełdową. Upadek zaczął się rok przed pandemią, gdy wierzyciele złożyli niespodziewanie wniosek o upadłość spółki.

Reklama
Reklama

Zakłady zostawiły po sobie kilkaset milionów złotych długów, a Henryk Kania – szef firmy, syn założyciela, wieloletni prezes, a następnie członek rady nadzorczej – ukrywa się w Argentynie przed polskim wymiarem sprawiedliwości, a prokuratura od lat mozolnie proceduje jego ekstradycję. Z bezpiecznej odległości Kania rzuca oskarżenia, m.in. pod adresem byłych partnerów handlowych: że to oni, a nie karuzela pustych faktur VAT i wyłudzanie kredytów, doprowadzili do upadku firmy.

Lista zarzutów wobec Zakładów jest długa. Firma miała wymieniać się wartymi ponad 740 mln zł pustymi fakturami ze spółką Rubin Energy, swoją spółką zależną, wyłudzić zwrot podatku VAT na 28 mln zł, narazić Skarb Państwa na straty ponad 40 mln zł z tytułu podatku VAT. Upadek firmy wywołał też mały skandal w Alior Banku, w którym za udzielenie kredytu tej spółce zdymisjonowano kilka osób.

Majątek Zakładów wykupił Cedrob, a Komisja Nadzoru Finansowego nałożyła na upadłą spółkę trzy kary warte łącznie prawie 1,5 mln zł. Do upadku spółka prowadziła pięć zakładów i zatrudniała dwa tysiące osób. Przez ostatnie sześć lat działalności fotel prezesa zajmował Grzegorz M., następnie aresztowany przez CBŚP, a Kania był przewodniczącym rady nadzorczej, jednak np. wywiadów udzielali razem.

Walka o ekstradycję Henryka Kani z Argentyny

Henryk Kania został zatrzymany w lipcu 2020 r. na lotnisku w Argentynie. Jednak do dziś nie wrócił do Polski. Przeciwnie, sprawę jego ekstradycji rozpatruje właśnie... Sąd Najwyższy. Kasacja dotyczy oddalenia wniosków dowodowych obrony.

Czytaj więcej

Jak „król wędlin” doprowadził do upadku swoją firmę. W tle zarzuty m.in. dla b. szefa SLD

– Fakt ucieczki Henryka K. poza granice kraju nie wpływa na tok prowadzonego postępowania i nie stanowi przeszkody w jego kontynuowaniu, w sprawie status podejrzanego ma kilkanaście osób i przez cały czas wykonywane są czynności procesowe zmierzające do zgromadzenia pełnego materiału dowodowego – mówi „Rzeczpospolitej” prokurator Anna Adamiak, rzecznik prasowy Prokuratora Generalnego.

Reklama
Reklama

Jak wyjaśnia prokurator, w sprawach ekstradycyjnych prokurator z biura współpracy międzynarodowej co trzy miesiące pisze do MSZ lub pyta drogą dyplomatyczną, przez ambasadę Polski, co się w sprawie dzieje. Wtedy ambasada RP pyta o stan sprawy argentyńskie MSZ. Jak się dowiedzieliśmy, polska ambasada złożyła takie ostatnie zapytanie 12 maja i do tej pory nie dostała odpowiedzi.

Prokuratura i Biedronka o oskarżeniach Kani

Henryk Kania z Argentyny zaczął ostatnio wysyłać listy do mediów, w tym list otwarty, w którym wprost oskarża sieć Biedronka o przyczynienie się do upadku jego firmy. Kania informował w tym liście, że prokuratura bada nawet działalność Biedronki pod kątem oszustwa i to na podstawie zawiadomienia ze strony Henryka Kani. Zapytaliśmy o tę sprawę zarówno prokuraturę, jak i Biedronkę. Odpowiedź jest jasna – to nie jest prawda.

– Uprzejmie informuję, że tutejsza prokuratura nie prowadzi obecnie jakichkolwiek postępowań o czyny z art. 286 § 1 kk oraz 304 k.k. wobec koncernu Jeronimo Martins Polska – poinformował zastępca Prokuratora Rejonowego w Katowicach.

Biedronka błyskawicznie odpowiedziała. – Traktujemy ten list jako niegodny czyn osoby, która boi się stawić czoła poważnym zarzutom karnym w naszym kraju, takim jak pranie brudnych pieniędzy, udział w zorganizowanej grupie przestępczej i działanie na szkodę swojej firmy, od lat unikając polskiego wymiaru sprawiedliwości – odpowiedział na pytanie „Rz” Marcin Ładak, dyrektor pionu prawnego i członek zarządu sieci Biedronka.

Dodał, że natychmiast podejmują działania prawne w celu ochrony firmy, a także dobrego imienia jej właściciela, zarządu, pracowników oraz dostawców. – Jesteśmy głęboko przekonani, że Henryk Kania powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności za swoje działania przed polskim wymiarem sprawiedliwości, w tym za zniesławienia zawarte w niniejszym liście. Warto podkreślić, że Sąd Okręgowy w Poznaniu orzekł już, że relacje handlowe między firmą Biedronka a ZM Henryk Kania były w pełni zgodne z polskim prawem.

Przemysł spożywczy
„Koniec głaskania się po głowach w branży roślinnej”. Rewolucji nie ma, ale branża rośnie
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Przemysł spożywczy
Ceny kawy w USA rosną przez cła Trumpa – palarnie biją na alarm
Przemysł spożywczy
Grupa Żywiec zamyka kolejny browar. Po Leżajsku pora na Namysłów
Przemysł spożywczy
Na bezalkoholowe trunki Polacy wydają już więcej niż na herbatę
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Przemysł spożywczy
Holenderski gigant zapowiada zwolnienia. 400 osób straci pracę w Amsterdamie
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama