Nigdy nie będziecie już sami

Barack Obama chce, aby Ukraina powtórzyła demokratyczny sukces Polski z ostatniego ćwierćwiecza.

Publikacja: 04.06.2014 21:14

Nigdy nie będziecie już sami

Foto: AFP

Wystąpienie amerykańskiego prezydenta na warszawskim placu Zamkowym wyjątkowo głośne brawa przerwały dwa razy. Najpierw, gdy Barack Obama zapowiedział, że „Polska już nigdy nie będzie sama w obliczu zagrożenia", a Stany Zjednoczone z największą powagą wypełnią zobowiązania wynikające z art. 5 traktatu atlantyckiego.

I  kilka minut później, kiedy amerykański przywódca zapowiedział, że Ameryka wesprze Ukrainę na drodze do budowy demokracji, gospodarki rynkowej i integracji z Zachodem.

– Nie zaakceptujemy okupacji Krymu i agresji na wschodnią Ukrainę. Ukraińcy muszą mieć prawo do samodzielnego wyboru własnej przyszłości – mówił podniesionym głosem amerykański prezydent.

W ten sposób Obama zakreślił plan konfrontacji, w jaką Ameryka zamierza   wejść z Władimirem Putinem. USA  nie tyle będą karać Rosję, ile pomagać w budowie nowoczesnego ukraińskiego państwa. Z nadzieją, że stanie się ono przykładem dla innych republik byłego ZSRR, a przede wszystkim samej Rosji. I w końcu rozsadzi imperialne ambicje Putina.

Taki plan podziela Bronisław Komorowski. – Z prezydentem Niemiec Joachimem Gauckiem nadamy autostradzie łączącej Berlin z Warszawą imię wolności. Mam nadzieję, że kiedyś poprowadzi ona dalej na wschód – przyznał polski prezydent.

Już w czwartek w Paryżu z szefem rosyjskiego MSZ Siergiejem Ławrowem spotka się amerykański sekretarz stanu John Kerry. Sam Obama przyznaje, że zapewne „wpadnie" na Putina  podczas obchodów rocznicy lądowania w Normandii. Spotkania z rosyjskim przywódcą zapowiedzieli kanclerz Merkel, prezydent Hollande i premier Cameron. Izolacja Rosji po aneksji Krymu staje się więc fikcją. Właśnie dlatego Lech Wałęsa, który trzy lata temu zbojkotował spotkanie z Obamą, teraz do jego strategii odnosi się ze zrozumieniem. – A co on ma zrobić? Wypowiedzieć Rosji wojnę? Przecież nikt tego nie chce. Wejść w otwarty konflikt gospodarczy, na którym straci Ameryka? To też niemożliwe – mówi „Rz".

W środę w rozmowie z ukraińskim prezydentem elektem Petrem Poroszenką Obama koncentrował się na tym, jak pomóc Ukrainie. Waszyngton jest gotów uruchomić dostawy gazu i ropy. Amerykanie wyślą także ekspertów mających pomóc w odbudowie sądownictwa i administracji. Ukraina ma otrzymać łącznie 35 mld dolarów wsparcia z Zachodu, dużo więcej, niż Polska otrzymała na początku transformacji.

Wystąpienie amerykańskiego prezydenta na warszawskim placu Zamkowym wyjątkowo głośne brawa przerwały dwa razy. Najpierw, gdy Barack Obama zapowiedział, że „Polska już nigdy nie będzie sama w obliczu zagrożenia", a Stany Zjednoczone z największą powagą wypełnią zobowiązania wynikające z art. 5 traktatu atlantyckiego.

I  kilka minut później, kiedy amerykański przywódca zapowiedział, że Ameryka wesprze Ukrainę na drodze do budowy demokracji, gospodarki rynkowej i integracji z Zachodem.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021