Po spotkaniu ministrów finansów UE w poniedziałek i we wtorek mapa poparcia dla pomysłu otwarcia wszystkich euroszczytów dla krajów spoza strefy euro się nie zmieniła. – Był tylko jeden głos przeciwny – mówił w Brukseli Jacek Rostowski. Francuski minister potwierdził, że jego rząd popiera to, co jest obecnie zapisane w projekcie nowego traktatu fiskalnego. A tam mówi się co prawda o uczestnictwie, ale ma to być wyjątek od reguły: na zaproszenie przewodniczącego euroszczytów, gdy ten uzna taki udział za stosowny, na przynajmniej jeden szczyt i dla krajów, które wyrażą chęć przyjęcia części lub wszystkich zapisów traktatów.
Tymczasem Polska chce, aby uczestnictwo państw spoza strefy euro, które muszą przyjąć w przyszłości wspólną walutę, było automatyczne. Na pytanie, czy rząd zamierza przyjąć zapisy traktatu fiskalnego, Rostowski odpowiedział zaś: „Niespecjalnie".
Same euroszczyty są ostatnim etapem w łańcuchu dyskusji o sprawach ważnych dla strefy wspólnej waluty. Dlatego, jak zwraca uwagę Jacek Saryusz-Wolski, trzeba zadbać o udział w fazach przygotowawczych: udział w grupach roboczych czy spotkaniach Eurogrupy (ministrów finansów strefy euro). – Musimy mieć te same prawa i być obecni na każdym etapie – mówi „Rz" eurodeputowany PO.
Czasu na przekonywanie opornych zostało niewiele, bo już 30 stycznia odbędzie się szczyt UE, który ma zatwierdzić traktat fiskalny. W poniedziałek był w Warszawie szef rady Europejskiej Herman Van Rompuy. Na razie nie popiera polskich postulatów. Jeszcze przed szczytem polski premier będzie rozmawiał z szefem Komisji Europejskiej, z kanclerz Niemiec, z premierem Hiszpanii, także – w formacie wyszehradzkim – z premierami Czech, Słowacji i Węgier.
– Jeśli Polska nie uzyska odpowiedniego statusu podczas spotkań strefy euro, który da poczucie, że uczestniczymy w procesie podejmowania decyzji, jeśli umowa fiskalna będzie złym krokiem dla całej UE, bo rozpocznie proces jej dzielenia na dwa kluby – strefa euro i spoza strefy euro – to trudno nam będzie podpisać umowę fiskalną – powiedział Donald Tusk.