W ciągu 25 lat kariery Liu wziął łapówki o łącznej wartości przeszło 10 mln dolarów. Przyznał intratne kontrakty na rozbudowę sieci kolejowej przynajmniej 11 przedsiębiorcom w zamian za wynagrodzenia pieniężne. To najwyższy rangą polityk partii komunistycznej, który za nowego prezydenta jest rozliczany z korupcji.
Na razie to jednak tylko kropla w morzu potrzeb. Transparency International ocenia, że każdego roku wartość łapówek otrzymywanych przez komunistycznych oficjeli przekracza 400 mld dolarów, czyli tylko nieco mniej niż dochód narodowy Polski. Sam były premier Chin Wen Jiabao miał, zdaniem „New York Timesa", zgromadzić 2,7 mld dolarów majątku.
System polityczny i gospodarczy sprzyja korupcji. Urzędnicy wciąż mają bardzo duży wpływ na życie gospodarcze: bez ich pozwoleń prowadzenie biznesu nie jest możliwe, a całe działy ekonomii, jak banki, wciąż należą do państwa. Z drugiej strony brak niezależnych mediów i sądownictwa promuje nieuczciwe zarobki.
Przykład ministerstwa kolei, które na fali walki z korupcją zostało rozwiązane w marcu tego roku, jest szczególnie znaczący. Zadłużony na przeszło 320 mld dolarów resort był odpowiedzialny za budowę największej sieci ultraszybkiej kolei na świecie. Tyle że przewozy okazały się bardzo niebezpieczne, a 250 mln chińskich pracowników sezonowych, którzy muszą regularnie jeździć koleją z rodzinnych stron do nadmorskich ośrodków przemysłowych, narzeka na fatalne warunki przejazdu. To groziło buntem społecznym.
– Chińscy przywódcy pamiętają, że zarówno chińskie cesarstwo, jak i Kuomintang upadło z powodu korupcji, i nie chcą, aby taki sam los spotkał partię komunistyczną. Jednak z drugiej strony Xi Jinping ani nie będzie rozliczał najwyższych rangą przywódców komunistycznych, ani nie zbuduje państwa prawa, które rozwiązałoby problem korupcji. Chińscy komuniści mają obsesję na punkcie losu, jaki spotkał Gorbaczowa z powodu zbyt daleko posuniętych reform, i za nic nie chcą pójść tym śladem – mówi znawca Państwa Środka Roderick MacFarquhar amerykańskiemu tygodnikowi „The Atlantic".