Tunezja zamarła. Po zastrzeleniu opozycjonisty

Piątek jest dniem drzwi zamkniętych, czyli strajku generalnego. I dniem żałoby. To reakcja na kolejne zabójstwo polityczne. W czwartek przed własnym domem został zastrzelony opozycyjny poseł Mohamed Brahmi.

Publikacja: 26.07.2013 14:16

Tunezja zamarła. Po zastrzeleniu opozycjonisty

Foto: AFP

To drugi w tym roku mord polityczny, którego ofiarą stał się ważny polityk świeckiej opozycji. Mohamed Brahmi zostanie pochowany w sobotę obok Szokriego Belaida, który w podobny sposób zginął w lutym.

I podobnie jak wtedy, rodzina zabitego oskarża rządzącą umiarkowanie islamistyczną partię Nahda o to, że odpowiada za zabójstwo.

Nahda, jak napisał portal Al-Dżaziry, mord polityka potępiła.

Nawoływania z meczetów

Po zabójstwie Belaida Boszra Belhadż Hamida, znana adwokatka związana podobnie jak ten zamordowany polityk ze środowiskami radykalnej lewicy, mówiła „Rz": - Nie wiem, kto go zabił. Ale wiem, że w Tunezji panuje przemoc, rząd nie umie chronić obywateli, poza swoimi wybrańcami. A w meczetach i na ulicach nawołuje się do zabijania wrogów.

Środowiska opozycji antyislamistycznej używają nadal takich argumentów. Część z nich, jak podało radio Mosaique FM, zażądała dziś rozwiązania parlamentu i utworzenia komisji, która w ciągu dwóch miesięcy przygotowałaby nową konstytucję. Potem odbyłoby się referendum konstytucyjne i wybory. Trwają też prace nad utworzeniem Frontu Ocalenia Narodowego, składającego się z wielu partii opozycyjnych i organizacji praw człowieka.

Odwołane loty

58-letni Mohamed Brahmi był posłem i jednym z liderów Frontu Ludowego, koalicji świeckiej. Są w niej organizacje odwołujące się do tradycji nacjonalistycznych i socjalistycznych, tak jak jego ugrupowanie, a także skrajnie lewicowe, marksistowskie, jak partia zabitego w lutym Belaida.

Tunezja jest kolebką rewolucji arabskich i krajem, w którym konflikt między islamistami a świeckimi jest wyjątkowo ostry. W dużych miastach, zwłaszcza w stolicy, Tunisie, zwolennicy państwa świeckiego – liberałowie, lewica, feministki i związki zawodowe – są dobrze zorganizowani i silni.

Poważnie potraktowano ich apel o strajk generalny. Jak piszą miejscowe portale, życie w stolicy rano zamarło, jeździło trochę taksówek. Wszystkie loty odwołały tunezyjskie linie lotnicze.

W Tunezji walka o ustrój państwa toczy się nie tylko między liberałami a islamistami. Równie ostry jest konflikt między organizacjami islamskimi – rządzącą umiarkowaną Nahdą a skrajnymi fundamentalistami, głównie salafitami – którzy są przeciwnikami wszystkiego, co kojarzy się z Zachodem, chrześcijaństwem, a także odstępstwami od radykalnego archaicznego islamu. Dwa miesiące temu mówił o tym „Rz" były szef MSZ Ahmed Abderrauf Unajes.

Płoną urzędy w kolebce rewolucji

Na wieść o śmierci Brahmiego w Tunezji rozpoczęły się protesty. W czwartek wieczorem pokojowo manifestowali związkowcy w centrum Tunisu. Na głównej ulicy, alei Burgiby, demonstracji domagali się odsunięcia od władzy islamistów z Nahdy.

Dziś po modłach w meczetach można się spodziewać następnych protestów. Swoją manifestację zapowiedzieli też zwolennicy rządzącej Nahdy.

Najostrzejszy przebieg miały protesty w prowincjonalnym Sidi Bu Zajd, rodzinnym miasteczku Mohameda Brahmiego i zarazem miejscem, gdzie w grudniu 2010 roku zaczęła się pierwsza rewolucja w krajach arabskich, która doprowadziła do obalenia dyktatora Zina al-Abidina Ben Alego.

W Sidi Bu Zajd w czwartek zapłonęły dwa gmachu lokalnej administracji, na ulicach pojawiły się barykady i płonące opony – podawały lokalne media. Doszło do starć z policją.

To miejsce symboliczne. 17 grudnia 2010 podpalił się tam uliczny sprzedawca Mohamed Buazizi. I rozpoczęły się najpoważniejsze od dekad zmiany w świecie islamu.

To drugi w tym roku mord polityczny, którego ofiarą stał się ważny polityk świeckiej opozycji. Mohamed Brahmi zostanie pochowany w sobotę obok Szokriego Belaida, który w podobny sposób zginął w lutym.

I podobnie jak wtedy, rodzina zabitego oskarża rządzącą umiarkowanie islamistyczną partię Nahda o to, że odpowiada za zabójstwo.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1178
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1177
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1176
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1175
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1174