Groźba Brexitu się oddala

Premier Cameron dostał to, czego chciał. Będzie mógł zarekomendować rodakom pozostanie w Unii.

Aktualizacja: 03.02.2016 16:01 Publikacja: 02.02.2016 18:29

Premier David Cameron odwiedził we wtorek fabrykę w Chippenham i przekonywał robotników, że walczy o

Premier David Cameron odwiedził we wtorek fabrykę w Chippenham i przekonywał robotników, że walczy o dobre warunki pozostania kraju w UE

Foto: AFP

Anna Słojewska z Brukseli

Bo wywalczył ograniczenie praw do zasiłków dla imigrantów, w tym Polaków.

Donald Tusk przesłał we wtorek do europejskich stolic pakiet proponowanych deklaracji i decyzji, które w sumie stanowią treść porozumienia z Wielką Brytanią i mają skłonić ją do pozostania w Unii Europejskiej. – Moim zdaniem poszliśmy naprawdę daleko w realizacji postulatów brytyjskiego premiera – oświadczył przewodniczący Rady Europejskiej.

Pakiet został wynegocjowany przez przedstawicieli unijnych instytucji oraz Wielkiej Brytanii. Musi być teraz jednomyślnie przyjęty przez szefów państw i rządów na unijnym szczycie 18–19 lutego.

Londyn od początku chciał zmniejszenia liczby imigrantów z UE. Nie mógł jednak liczyć na zaakceptowanie górnego limitu, bo byłoby to wbrew unijnej zasadzie swobodnego przepływu osób. Domagał się więc ograniczenia prawa do zasiłków dla imigrantów z UE. Argumentował, że część przyjeżdżających do pracy robi to, bo liczy na atrakcyjne zasiłki, które stanowią dodatek do najniższych pensji.

– Londyn twierdzi, że jak będą mniejsze zasiłki, to automatycznie mniej ludzi będzie przyjeżdżać do pracy na Wyspy. Zobaczymy, czy tak się stanie. Ale spełniamy ich postulat – wyjaśnia unijny dyplomata. W projekcie decyzji mówi się o stworzeniu mechanizmu bezpieczeństwa, który pozwala rządowi na pozbawienie prawa do części zasiłków (tzw. in-work benefits) nowo przybyłych imigrantów.

Ograniczenia tylko dla nowych imigrantów

W dokumencie nie sprecyzowano okresu, to pozostało do negocjacji. Nieoficjalnie mówi się o czterech latach bez pełnego zasiłku (stopniowo imigrant nabywałby prawo do niego od zera na początku do 100 procent na koniec tego okresu) oraz o siedmiu latach na stosowanie tego mechanizmu przez Londyn.

– Oczywiście Cameron będzie chciał jak najdłuższego okresu, a przywódcy krajów Europy Środkowo-Wschodniej jak najkrótszego. Pomiędzy znajdziemy kompromis – tłumaczy unijny dyplomata. Ograniczenie zasiłków będzie obowiązywać tylko dla nowo przybyłych.

– To był ważny punkt dla Polski i innych państw pochodzenia pracowników – tłumaczy dyplomata zaangażowany w negocjacje. Oznacza to, że Polacy już mieszkający w Wielkiej Brytanii, ale krócej niż cztery lata, zasiłków nie stracą. Mogą jednak stracić część zasiłku dla dzieci wypłacanego niezależnie od wysokości pensji. Obecnie jest on wypłacany wszystkim, również tym, których dzieci nie mieszkają w Wielkiej Brytanii, tylko w Polsce.

Projekt porozumienia przewiduje zmianę. Wielka Brytania, i każdy inny kraj, będzie mogła wprowadzić indeksację zasiłków dla dzieci. I te wypłacane na potomstwo mieszkające w Polsce, a nie w Wielkiej Brytanii, będą dostosowane do kosztów życia w Polsce.

Czerwona kartka

Porozumienie przewiduje też sprecyzowanie relacji między strefą euro a krajami spoza niej. Mówi się wyraźnie, że ta druga grupa nie ma prawa weta wobec procesu integracji tej pierwszej. Ale jednocześnie ta pierwsza nie może swoją większością głosów w UE ograniczać prawa krajów spoza strefy euro do korzystania z dobrodziejstw wspólnego rynku. Nie może też być zmuszona do płacenia na strefę euro.

Ponadto porozumienie przewiduje wprowadzenie zasady tzw. czerwonej kartki ze strony parlamentów narodowych. Jeśli 55 procent z nich (w praktyce to 16 krajów) zażąda zmiany propozycji legislacyjnej Komisji Europejskiej, to unijna Rada będzie musiała wziąć pod uwagę ich sprzeciw, co w konsekwencji może doprowadzić do wycofania lub zmiany danej propozycji.

Zgodnie z życzeniem Camerona będzie to miało charakter obowiązujący i nieodwracalny (chyba że za zgodą samej Wielkiej Brytanii). Zgodnie z życzeniem reszty krajów zostało tak skonstruowane, że nie wymaga zmiany traktatów. Nie trzeba będzie więc przechodzić przez trudną politycznie procedurę ratyfikacji, która w niektórych państwach wymaga referendum.

Jeśli porozumienie zostanie formalnie zaakceptowane, to Cameron zwoła referendum w czerwcu. Bruksela wprowadzi wszystkie swoje obietnice w życie w momencie, gdy dostanie z Londynu formalną decyzję o pozostaniu Wielkiej Brytanii w UE.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019