Drugi bohater „Długu” też wolny?

– Ci ludzie i tak już się mocno wycierpieli – mówi pomysłodawca akcji Tomasz Kowalski, dyrektor Fundacji Druga Szansa, student resocjalizacji na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. – Choć przebywają na wolności, nie mogą w pełni normalnie funkcjonować w społeczeństwie.

Dlatego chce wystąpić do prezydenta o łaskę dla Artura Brylińskiego i zakończenie okresu próbnego dla Sławomira Sikory. W 1997 r. zostali oni skazani na 25 lat więzienia za zabójstwo dwóch gangsterów chcących wymusić od nich spłatę fikcyjnego długu. Na kanwie tej historii powstał głośny film Krzysztofa Krauzego „Dług”.

Zbieranie podpisów pod wnioskiem o ułaskawienie ma ruszyć na przełomie listopada i grudnia na kilku polskich uczelniach.

– Z rozpoczęciem akcji czekamy jeszcze na oficjalną zgodę w tej sprawie Artura Brylińskiego, Sławomir Sikora już zaakceptował pomysł – mówi „Rz” Kowalski.

Bryliński o ułaskawienie ubiegał się kilkakrotnie. Bez skutku. Od kwietnia 2006 r. przebywa na wolności – ma przerwę w odbywaniu kary. Prezydent Lech Kaczyński na początku kadencji zapowiadał akt łaski dla Brylińskiego, ale do dziś nie zrealizował swojej obietnicy.

– Bryliński powinien zostać ułaskawiony, bo po wyjściu z więzienia zaadaptował się do życia na wolności – uważa prof. Andrzej Bałandynowicz, znawca m.in. prawa penitencjarnego. – Jako osoba mająca przerwę w odbywaniu kary nie może zarejestrować się jako bezrobotny, nie ma więc prawa do zasiłku, nie może też założyć firmy. Ma jednak wsparcie rodziny i normalnie pracuje.

Sławomir Sikora został już ułaskawiony 5 grudnia 2005 r. przez ówczesnego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, ale stało się to pod pewnymi warunkami.

– Cały czas jestem na tzw. okresie próbnym. Muszę regularnie meldować się u kuratora. Nie mam też praw publicznych. Bardzo utrudnia mi to normalne funkcjonowanie – podkreśla Sikora.

Według prof. Bałandynowicza w przypadku Sikory pełne ułaskawienie jest potrzebne i uzasadnione. – Sławek wielokrotnie swoimi działaniami, m.in. w ruchach społecznych, pokazywał, że potrafi poradzić sobie na wolności – mówi. – Normalnie o zniesienie próby dla Sikory powinien do sądu wnioskować kurator. Ale w naszym kraju kurator jest tylko strażnikiem, a nie rzeczywistym opiekunem.

Co na to Lech Kaczyński? Do chwili zamknięcia tego wydania „Rz” nie otrzymaliśmy odpowiedzi z Kancelarii Prezydenta.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora