Szef resortu pracy Władysław Kosiniak – Kamysz prognozował, że będzie to 14,6 proc.Z meldunków nadesłanych w ubiegłym miesiącu do powiatowych urzędów wynika, że bez pracy jest obecnie 2,33 mln osób.
Stopa bezrobocia poszła w górę we wszystkich województwach. Największy wzrost był w Wielkopolsce (2,8 proc.), najmniejszy w Lubuskiem (0,6 proc.).
Z analiz resortu wynika, że najwyższy wzrost wskaźnika odnotowano w na obszarach z dużymi aglomeracjami miejskimi, czyli - oprócz woj. wielkopolskiego - w województwach małopolskim, mazowieckim, dolnośląskim, łódzkim, pomorskim i śląskim. to z faktu, że w tych rejonach najwięcej jest przedsiębiorstw, które z uwagi na trudną sytuację w gospodarce decydowały się na ograniczenie zatrudnienia.
Chociaż bezrobocie jest wysokie i wciąż rośnie, wielu ekspertów uważa, że sytuacja na rynku pracy zaczyna się stabilizować. Niestety, na razie wynika to nie tyle z poprawy koniunktury gospodarczej, co z rozpoczynających się właśnie prac sezonowych. - Myślę, że w marcu stopa bezrobocia będzie na tym samym poziomie, ewentualnie lekko pójdzie w górę. Od kwietnia możemy już spodziewać się sezonowych spadków – mówi rp.pl prof. Elżbieta Kryńska, ekonomistka z Uniwersytetu Łódzkiego. - Niestety, większych perspektyw na poprawę sytuacji w tym roku na razie nie widzę – dodaje.
Na poprawę sytuacji na rynku pracy mają wpływ także pieniądze na aktywizację zawodową, które w tym roku Powiatowe Urzędy Pracy dostały wcześniej niż w poprzednich latach. - Obecnie w urzędzie mam dwa razy więcej ofert pracy niż w analogicznym okresie ubiegłego roku – mówi Jerzy Bartnicki, szef PUP w Kwidzynie. - Niestety, nadal jest ich za mało w stosunku do zarejestrowanej liczby bezrobotnych w powiecie.