Rzut piłką lekarską, brzuszki w szybkim tempie, biegi średniodystansowe i ze zmianami kierunków – takie próby będą musieli przechodzić funkcjonariusze Straży Marszałkowskiej. Wymogi dotyczące ich sprawności znalazły się w rozporządzeniu, nad którym prace kończy MSW. Jego powstanie to efekt przepisów, które w ubiegłym roku przyjął Sejm.
Pracowali nad nim posłowie z Komisji Spraw Wewnętrznych w porozumieniu z urzędnikami Kancelarii Sejmu.
Zmiany wprowadzono, by parlament był lepiej chroniony. O tym, że taka potrzeba istnieje, może świadczyć dziennikarska prowokacja z początku ubiegłego roku. Reporterzy TVP udowodnili wtedy, że do Sejmu łatwo jest wnieść bombę.
– Dotąd wobec strażników stawiało się jedynie wymogi wynikające z kodeksu pracy – mówi posłanka SLD Stanisława Prządka, która zajmowała się projektem zmian w ich sprawie. – Teraz ich sprawność będzie egzaminowana podobnie jak funkcjonariuszy innych służb – dodaje.
Strażnicy obecnie przechodzą standardowe testy lekarskie rozszerzone o badania, m.in. psychologiczne, związane z uzyskaniem uprawnień do posiadania broni. Po wejściu zmian w życie będą musieli przechodzić testy sprawnościowe co najmniej raz na pięć lat. Będą im podlegać też kandydaci do służby.